Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Miami. Turniej WTA 1000. Iga Świątek – Ana Konjuh – wynik meczu i relacja

Emil Riisberg

27/03/2021, 17:42 GMT+1

To nie był najlepszy dzień Igi Świątek. Polka przegrała w 3. rundzie turnieju WTA 1000 w Miami z Chorwatką Aną Konjuh 4:6, 6:2, 2:6. Na pocieszenie 19-latce została rywalizacja w deblu.

Foto: Eurosport

Aż do soboty wszystko szło w Miami Idze lekko, łatwo i przyjemnie. Słońce, otoczone palmami korty – w tym środowisku Polka czuła się doskonale.
W 2. rundzie singla (w pierwszej miała wolny los) pokonała bez większych problemów Czeszkę Barborę Krejcikovą 6:4, 6:2.
Dzień później na początku turnieju deblowego wraz z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands wysłały do domu Rosjankę Annę Blinkową i Rumunkę Monicę Niculescu, wygrywając 6:0, 6:1. Mecz trwał zaledwie 53 minuty i przypominał bardziej trening niż spotkanie w poważnym turnieju.

Schody zaczęły się w sobotę

Schody zaczęły się we wspomnianą sobotę, kiedy naprzeciw Świątek stanęła Ana Konjuh. Chorwatka w Miami także radzi sobie znakomicie, ale eksperci i bukmacherzy nie dawali jej większych szans z mistrzynią Rolanda Garrosa z ubiegłego roku.
Polka, która słynie z agresywnej postawy na korcie, spotkała się z równie ofensywnie grającą Konjuh. 23-latka nie popełniała przy tym zbyt wielu błędów, dlatego szybko osiągnęła przewagę przełamania w pierwszej partii. Nie dawała Polce zbyt wielu szans. W konsekwencji po 41 minutach wygrała 6:4. Chorwatka popełniła w secie otwarcia zaledwie trzy niewymuszone błędy, co zdarza się niezwykle rzadko. Nie można powiedzieć, że Iga grała źle, po prostu Konjuh prezentowała perfekcyjny tenis.

Na chwilę wróciła do gry

W drugim secie kluczowy moment miał miejsce przy stanie 2:2, kiedy Świątek obroniła z trudem swój serwis. Dostała nowej energii. Po chwili sama odebrała podanie rywalce, podkręciła tempo, do końca partii nie oddając jej nawet gema. W efekcie wygrała 6:2, wyrównując stan meczu na 1:1.



Między setami Polka zniknęła w szatni na kilka minut. Przebrała się, odświeżyła, bo w sobotę w Miami słońce operowało bardzo mocno i każda dłuższa chwila wytchnienia była na wagę złota.

Wybita z rytmu

Przerwa źle jej zrobiła. Świątek nie potrafiła utrzymać koncentracji i po wygraniu pierwszego gema przegrała pięć kolejnych. Z opresji już nie wyszła. Przegrała w decydującej partii 2:6.



- Wiedziałam, że muszę być agresywna. Dobrze dziś serwowałam, to mi pomogło. Teraz będę pracować jeszcze mocniej - mówiła w krótkim wywiadzie pomeczowym zwyciężczyni.
Konjuh zagra w 4. rundzie z Łotyszką Anastasiją Sevastovą.

Wynik 3. rundy turnieju WTA w Miami:

Iga Świątek - Ana Konjuh 4:6, 6:2, 2:6
Autor: Kaszaj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama