Magdalena Fręch - Carolina Alves: wynik meczu i relacja - Puchar Billie Jean King - Tenis

Biało-Czerwone przystąpiły do spotkania osłabione brakiem dwóch najlepszych singlistek. Iga Świątek (16. WTA) szykuje się już do otwarcia sezonu na kortach ziemnych, a Magda Linette (51. WTA) pozostała dłużej w Stanach Zjednoczonych, by wziąć udział w turnieju w Charleston.

W Bytomiu stawiły się natomiast Fręch i Urszula Radwańska (227. WTA). Dla Biało-Czerwonych spotkanie otworzyła ta pierwsza i zrobiła to doskonale. Swój pojedynek z Alves (342. WTA) wygrała dość pewnie i zdobyła dla Polski pierwszy punkt.

Fręch od początku oparła swoją grę na pierwszym serwisie. Jeśli go trafiała, to wygrywała niemal wszystkie akcje (94 proc). O przełamanie nie musiała się zatem martwić. Sama mogła za to skupić się na próbie odebrania podania rywalce. Udało się w siódmym gemie i zostało tylko dograć seta.

To udało się bez większych problemów. 6:4 i Polka była w połowie drogi.

Schody zaczęły się od początku drugiej partii. W nią Alves weszła zdecydowanie odważniej i szybko przyniosło to efekt. Zanim Fręch się obejrzała, było 0:2 i trzeba było gonić.

Szczęśliwie Polka nadrobiła stratę podania przy pierwszej okazji, czym wyraźnie nałożyła presję na rywalkę. Tej Brazylijka nie wytrzymała i po kilku minutach to Fręch miała na swoim koncie kolejnego brejka. Zrobiło się 3:2 dla Polki. Utrzymanie własnego podania i zamknięcie meczu znów stało się formalnością. Na koniec udało się nawet dorzucić kolejne przełamanie, więc mecz skończył się wynikiem 6:4, 6:3.

Polska - Brazylia 1:0.

W drugim piątkowym spotkaniu Radwańska zmierzy się z Laurą Pigossi (170. WTA).

Zwyciężczynie meczu w Bytomiu awansują do przyszłorocznych kwalifikacji o prawo gry w finałowym turnieju Billie Jean King Cup w Budapeszcie z udziałem najlepszych 12 zespołów świata.

Jest to drugie spotkanie obu reprezentacji. W 1989 roku w Tokio Brazylia wygrała 2:0. Polki mają więc okazję do rewanżu. Obie drużyny próbują wrócić do elity rozgrywek Billie Jean King Cup, które zastąpiły Fed Cup, po kilkuletniej przerwie.

W lutym 2020 Polki w turnieju Grupy I w Luksemburgu pokonały Słowenię (2:1), Turcję (3:0) i Szwecję (2:0), co dało im awans do fazy play off. Mecz z Brazylijkami został z powodu pandemii COVID-19 przełożony o rok.

Dzień 1. piątek 16 kwietnia, od godz. 14:00Magdalena Fręch - Carolina Meligeni Rodriguez Alves 6:4, 6:3
Urszula Radwańska - Laura Pigossi

Dzień 2. sobota 17 kwietnia, od godz. 12:00Magdalena Fręch - Laura Pigossi
Urszula Radwańska - Carolina Meligeni Rodriguez Alves
Weronika Falkowska, Paula Kania-Choduń - Gabriela Ce, Luisa Stefani*

Autor: pqv/łup / Źródło: eurosport.pl