Turniej Australian Open od 16 stycznia na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze

Linette w ćwierćfinale turnieju w Melbourne. Wygrana z faworyzowaną Garcią nie przyszła łatwo, ale Polka zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Co przesądziło o jej zwycięstwie 7:6(3), 6:4?

- Grałam bardzo solidnie, ale zaczęłam trochę za wolno. Znałam moją rywalkę, trenowałyśmy razem, ale nie sądziłam, że na początku będzie aż tak szybko. Cieszę się, że lepiej zaczęłam serwować. O to chodziło, żeby jak najszybciej wygrywać swoje gemy serwisowe i zadawać jej jak najwięcej trudności, kiedy ona serwowała, a ja returnowałam. Cieszę się, że poziom mojego serwisu podskoczył – powiedziała w rozmowie z Pawłem Kuwikiem z Eurosportu.

Mocna mentalnie i fizycznie

- Trochę mam inny styl. Ona gra tak, aby budować akcje i spychać przeciwnika do defensywy, więc te niewymuszone błędy są wliczone w taktykę. U mnie jest inaczej, muszę być bardzo solidna, ale budować sobie akcje spokojnie, bo nie mam aż takiej siły. Nie mogę być zbyt pasywna, ale muszę utrzymywać niski poziom niewymuszonych błędów. Cieszę się zwłaszcza, że radzę sobie z tym mentalnie – przyznała Linette, która na australijskich kortach prezentuje się świetnie także pod względem fizycznym.

- Robiliśmy dużo mniej niż podczas poprzednich przygotowań przedsezonowych. Jednak pierwszy raz skończyliśmy sezon tak późno i mam wrażenie, że to trochę pomogło. Miałam krótszą przerwę między graniem w turniejowym stresie, ale same przygotowania zrobiliśmy dużo lżejsze i mam wrażenie, że jestem dużo świeższa – podkreśliła.

To jeszcze nie koniec

Na zakończenie rozmowy triumfatorka zwróciła się do kibiców i dała do zrozumienia, że na kortach Melbourne Park liczy na jeszcze więcej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia?

- Dziękuję bardzo, ja też jestem niesamowicie wzruszona. Cieszę się, ale to nie koniec. Jesteśmy w połowie turnieju, jest jeszcze parę meczów do rozegrania, więc nie tracę koncentracji i skupiam się na kolejnej rundzie – dodała.

Ćwierćfinałową przeciwniczką Linette będzie zajmująca 31. miejsce w rankingu WTA Czeszka Karolina Pliskova.