Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

"Skandal to mało powiedziane". Sędziowie skrzywdzili Linette i jej partnerkę

Emil Riisberg

11/06/2021, 14:12 GMT+2

Kto wie, jak potoczyłyby się losy Magdy Linette i Bernardy Pery, gdyby nie błąd sędziów w piątym gemie walki o finał gry podwójnej podczas Rolanda Garrosa. - Szkoda, że nasze przeciwniczki też się nie popisały - skomentowała w rozmowie z Eurosportem wyraźnie zdegustowana poznanianka.

Foto: Eurosport

Grające z numerem drugim Czeszki Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova były faworytkami konfrontacji z Polką i Amerykanką. Ze swojej roli doskonale się wywiązały, ale rywalizacja być może byłaby dużo bardziej zacięta, gdyby nie sytuacja z piątego gema otwierającej partii.

"To się w głowie nie mieści"

Linette i Pera przegrywały wówczas 1:3 i miały szansę, by utrzymać swoje podanie, a tym samym zmniejszyć straty. Przy ich przewadze piłka po uderzeniu Pery trafiła w kort, kilkanaście centymetrów przed końcową linią. Wydawało się, że polsko-amerykański duet zdobył punkt i gema. Nic z tego. Po krótkiej przerwie sędzia liniowy wywołał aut, a arbiter główna tylko potwierdziła jego decyzję. Powtórki pokazały, jak bardzo się pomylili.
- Taki błąd sędziowski! To się w głowie nie mieści. Przecież to była piłka na gema, na 2:3 - mówili rozżaleni komentatorzy Eurosportu Michał Lewandowski i Lech Sidor.
- Skandal to mało powiedziane. Gdzie jest sędzia liniowy? Nie mam pojęcia, gdzie patrzył w tym momencie. Gdzie jest sędzia główna? - zastanawiali się.
Błąd arbitrów to nie wszystko. W tej akcji nie popisała się też Krejcikova, która pokazała niewłaściwy ślad piłki. - Nie podobało mi się zachowanie Krejcikovej. Ona podeszła pokazała ślad pół metra od faktycznego - podkreślił komentator Eurosportu.

Bez komentarza

W efekcie zamiast 2:3, zrobiło się 1:4. O feralną sytuację Linette została zapytana tuż po meczu. - Byłyśmy zszokowane. Trochę szkoda, że nasze przeciwniczki - one były chyba najbliżej - też się nie popisały. Nie będę tego komentować - powiedziała Polka w rozmowie z eurosport.pl.
Razem z Perą nie zdołały odwrócić losów spotkania. Pierwsza partia trwała nieco ponad pół godziny i zakończyła wynikiem 1:6. Drugiego seta Czeszki wygrały 6:2.
Debel stanowił dla Linette pocieszenie po zakończeniu rywalizacji w grze pojedynczej, w której się specjalizuje. W niej odpadła w trzeciej rundzie.
Wynik półfinału debla kobiet:
Barbora Krejcikova, Katerina Siniakova (Czechy, 2) - Magda Linette, Bernarda Pera (Polska, USA) 6:1, 6:2.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama