Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Iga Świątek wycofała się z turnieju WTA 1000 w Miami. Jaki jest powód? Ile straci punktów w rankingu WTA?

Emil Riisberg

22/03/2023, 14:53 GMT+1

Iga Świątek nie wystąpi w turnieju WTA 1000 w Miami i nie obroni tym samym tytułu z ubiegłego roku. Decyzję o rezygnacji z gry przekazała sama tenisistka w środowe popołudnie. Powodem jest uraz żeber, który dokuczał jej już w Indian Wells. Co ta decyzja oznacza w kontekście rankingu WTA i jej prowadzenia w tym zestawieniu?

Foto: Eurosport

"To trudna decyzja, ale nie mam wątpliwości, że zdrowie jest najważniejsze" - napisała Świątek w środowe popołudnie w mediach społecznościowych, przekazując decyzję o wycofaniu się z turnieju.

"Świątek nie zagra w Miami. Zdradza powody decyzji"

Jeszcze w ubiegłym tygodniu 21-latka rywalizowała w tenisowym raju, jak nazywane są obiekty w Indian Wells. I do pewnego momentu grała jak z nut. Claire Liu, Biancę Andreescu, Emmę Raducanu i Soranę Cirsteę pokonała w swoim wielkim stylu.
I przyszedł półfinał z Jeleną Rybakiną. Absolutny hit, w którym Świątek miała zrewanżować się reprezentantce Kazachstanu za porażkę w Australian Open. Zamiast rewanżu była jednak bardzo bolesna porażka. Znakomicie dysponowana Rybakina oddała Polce ledwie cztery gemy, będąc lepszą w każdym aspekcie gry. Świątek wyraźnie nie była sobą, a jak okazało się po meczu, nie była to jedynie kwestia gorszego dnia.
"Niestety odczuwam dyskomfort i ból w okolicy żeber i bardzo trudno było mi dziś grać na sto procent. Poświęcę następne dni na konsultacje z moim zespołem, regenerację i zadbanie o zdrowie" - pisała po tamtej porażce w mediach społecznościowych.
Jeszcze wtedy o wycofaniu się z gry w Miami nie było mowy. Wątpliwości pojawiły się w środowy poranek, dzień przed tym, jak miała zagrać z Liu w drugiej rundzie (wolny los w pierwszej). Jak informował komentator i ekspert Eurosportu i Canal + Marek Furjan, aż do tego dnia Świątek nie trenowała na Florydzie i brakowało jej także w środowym planie gier.
Po południu okazało się, że nie był to przypadek. Świątek w turnieju nie zobaczymy.



"Wiecie, że w i po Doha zmagałam się z ostrą infekcją. Byłam dopuszczona do gry, ale silny epizod kaszlowy doprowadził do urazu żebra. Z zespołem staraliśmy się poradzić sobie z tym i pozwolić mi na grę tak długo, jak to było dla mnie bezpieczne. W ostatnich dniach analizowaliśmy dane, a mój lekarz przygotował diagnozę. Niestety, ale ciągle odczuwam duży ból i dyskomfort i nie jestem w stanie w tym momencie grać. Potrzebuję przerwy, żeby wyzdrowieć i dlatego muszę zrezygnować z gry w Miami Open i Billie Jean King Cup" - napisała w mediach społecznościowych Świątek, podkreślając, że "zdrowie jest dla niej najważniejsze".
Liderka światowego rankingu w pierwszej rundzie miała wolny los. Jej rywalką w następnej fazie turnieju miała być Amerykanka Claire Liu. Miejsce Polki zajmie tzw. lucky loser - Austriaczka Julia Grabher.

Sabalenka z szansą na zbliżenie się do Świątek

Nieobecność Świątek w Miami oznacza, że Polka nie obroni tam tytułu. A to będzie miało swoje konsekwencje w rankingu WTA. 21-latka prowadzenia nie straci, ale jej przewaga może w wielkim stopniu stopnieć.
Ranking WTA budowany jest w ten sposób, że punkty zdobywane w danym tygodniu roku są zastępowane przez te zdobyte w dokładnie w tym samym tygodniu roku następnego.
Autor: pqv/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama