Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Iga Świątek przegrała na Wimbledonie – seria Polki przerwana na 37 zwycięstwach z rzędu - tenis

Emil Riisberg

02/07/2022, 17:55 GMT+2

Iga Świątek w najbliższym czasie nie będzie już wspinać się na liście tenisistek legitymujących się najlepszymi passami zwycięstw w historii. Polka w sobotę przegrała w 3. rundzie Wimbledonu z Francuzką Alize Cornet 4:6, 2:6 i jej licznik zatrzymał się na 37 wygranych z rzędu.

Iga Świątek odpadła w 3. rundzie Wimbledonu

Foto: Eurosport

- Ktoś w końcu będzie musiał ją pokonać - zapowiadała przed tym meczem Cornet w wywiadzie dla "Le Figaro". - Nie mam nic do stracenia, a w takich przypadkach czasem dochodzi do niespodzianek - dodała 32-latka notowana na 37. miejscu w rankingu WTA.
Jak się okazało, nie rzucała słów na wiatr. Tenisistka z Francji od początku spotkania zdominowała pierwszą rakietę świata i zasłużenie awansowała do 1/8 finału londyńskiego turnieju.

Czysta karta

Świątek poprzedniej porażki doznała w połowie lutego z Jeleną Ostapenko w Dubaju. Od tamtego czasu wygrała sześć turniejów: w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie oraz wielkoszlemowy French Open w Paryżu.
Po tym ostatnim sukcesie zrobiła sobie przerwę i pierwszy mecz na trawie w tym sezonie rozegrała dopiero w Londynie. Na Wimbledonie nie dominowała już tak wyraźnie nad rywalkami i powiększyła swój dorobek tylko o dwa zwycięstwa.
Seria 21-letniej raszynianki została zatrzymana na 37 wygranych. Tyle samo podczas najdłuższej passy w karierze miała w 1997 roku Szwajcarka Martina Hingis.
- Nie wiem, co ta seria będzie dla mnie oznaczać. Mam nadzieję, że będę z niej dumna w przyszłości. Cieszę się, że potrafiłam to zrobić - powiedziała w sobotę na pomeczowej konferencji polska tenisistka.



Odpadnięcie faworytki z wielkoszlemowej imprezy na wczesnym etapie jest rozczarowaniem, ale może dzięki temu będzie mogła przystępować do kolejnych wyzwań bez dodatkowej presji. Imponująca seria i związane z nią oczekiwania nie będą zaprzątać jej głowy. Świątek niedawno skończyła dopiero 21 lat, znów ma czystą kartę i może ponownie zapisywać na niej kolejne triumfy.
- Ta seria przerosła wszelkie moje oczekiwania. Zaakceptowałam, że jej koniec może nadejść. Dzięki temu podeszłam do tego z większym dystansem. Być może gdyby nie trawa, trwałaby trochę dłużej - podkreśliła po spotkaniu z Cornet najlepsza tenisistka trwającego sezonu.

Najdłuższe serie zwycięstw w kobiecym tenisie w erze Open:

1. Martina Navratilova: 74 wygrane w 1984 (miała też serie: 58, 54, 41, 37 i 36);
2. Steffi Graf: 66 wygranych w 1989-1990 (inne serie: 46 i 45);
3. Margaret Court: 57 wygranych w 1972-1973;
4. Chris Evert: 55 wygranych w 1974 (inne serie: 41 i 36);
5. Iga Świątek: 37 wygranych w 2022;
5. Martina Hingis: 37 wygranych w 1997;
6. Monica Seles: 36 wygranych w 1990;
7. Venus Williams: 35 wygranych w 2000.
Autor: jac / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama