Iga Świątek po ćwierćfinale z Kaią Kanepi komentuje mecz i swoją taktykę. Australian Open 2022 - Tenis

📝Emil Riisberg

26/01/2022, 09:45 GMT+1

Iga Świątek po raz drugi w karierze awansowała do wielkoszlemowego półfinału. Środowy mecz kosztował ją jednak wiele sił i nerwów. Polka potrzebowała ponad trzech godzin, by pokonać w ćwierćfinale Australian Open Kaię Kanepi 4:6, 7:6(2), 6:3. - Byłam w stanie poprawić wszystkie niedociągnięcia. Jestem z siebie dumna - skomentowała w programie "Cube" na antenie Eurosportu.

Foto: Eurosport

Australian Open 2022 na żywo w Eurosporcie i Playerze

Rywalizacja na Rod Laver Arena, w upale dochodzącym do 35 stopni Celsjusza, trwała dokładnie 181 minut. Zaciekle walczono do samego końca, o czym świadczy efektowna wymiana przy piłce meczowej dla Świątek.

- Ostatni punkt był dość dziwny. Takiego jeszcze w życiu nie rozegrałam. Cieszę się, że walczyłam do samego końca i że udało mi się pokonać wątpliwości, które pojawiły się w pierwszym secie. Byłam w stanie poprawić wszystkie niedociągnięcia. Jestem z siebie dumna - podkreśliła Polka w programie "Cube" na antenie Eurosportu.

Mistrzostwa WTA

Legenda grzmi: tylko przenosiny do Korei Północnej byłyby większą zmianą

4 godziny temu

Świątek: zyskałam pewność siebie

Pod wrażeniem jej występów z Kanepi i Soraną Cirsteą (w czwartej rundzie - red.) był ekspert Eurosportu i były znakomity tenisista Mats Wilander. Szweda szczególnie ciekawiło, co Iga wyniosła z zaciętych, trzysetowych meczów.

- Na pewno dużo pewności siebie. Fakt, że przegrywałam w obu meczach pierwsze sety jest dla mnie czymś nowym. To były długie spotkania, udało mi się w nich pokazać, że jestem dobrze przygotowana do turnieju fizycznie. Jestem w stanie wyciągać wnioski z gry i zmieniać taktykę w kolejnych setach. To ważne, bo dzięki temu udało mi się wygrać pozostałe partie. Zdobyłam też cenne doświadczenie - podkreśliła.

W meczu z Kanepi Świątek często mobilizowała się okrzykami, choć jak sam zauważyła poziom emocji, podobnie jak w całym turnieju, nie odbiegał od jej normy.

- Nie wydaje mi się, bym w tegorocznym Australian Open reagowała bardziej emocjonalnie niż we wcześniejszych turniejach. Zawsze taka byłam. Oczywiście w Wielkim Szlemie stawka jest wyższa. Za mną trudne sytuacje na korcie, musiałam odrabiać straty. To oczywiście kosztowało mnie wiele emocji. Na koniec najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Emocje mi nie pomagały, ale było OK - podkreśliła.

Eksperci pod wrażeniem gry Świątek

Nie tylko Wilander docenił postawę Polki w tegorocznym Australian Open. W studiu Eurosportu z wielkim podziwem o jej grze wypowiadali się też byli tenisiści Barbara Schett i Tim Henman.

- Jest w stanie pokonać swoje nerwy, świetnie rozwiązuje problemy. Na korcie widać było, że potrafi zmieniać swoją taktykę. Urosła w siłę. (…) Dużo lepiej porusza się po korcie, mnóstwo się nauczyła. Ewidentnie rozwija się z każdym miesiącem - powiedziała Austriaczka, która śledzi imprezę w Melbourne.

- Podoba mi się, że ona potrafi dobrze grać na wszystkich nawierzchniach. Roland Garros wygrała w młodym wieku, ale jednocześnie na korcie jest bardzo dojrzała. Dzisiaj nie grała swojego najlepszego tenisa, ale znalazła sposób na zwycięstwo. Mamy do czynienia z wielką tenisistką, która jest w stanie wygrywać w ostatnich fazach Wielkiego Szlema, nie będąc w najlepszej dyspozycji - zauważył z kolei Brytyjczyk.

- Jest młoda, lubi rozwiązywać problemy. Na pewno wiele zyskała w dwóch ostatnich meczach. Taktycznie jest coraz lepsza. Potrafi grać różnorodny tenis - stwierdził Wilander.

Półfinał Świątek - Collins już w czwartek

Rywalką Świątek w półfinale będzie Amerykanka Danielle Collins (30. WTA), która w środę pokonała Francuzkę Alize Cornet (61. WTA) 7:5, 6:1.

Ich mecz odbędzie się jako drugi w czwartkowej sesji wieczornej. Przed nimi - o 9.30 czasu polskiego - na kort wyjdą Ashleigh Barty i Madison Keys w pierwszym półfinale AO.

Dla Igi będzie to drugi wielkoszlemowy półfinał w karierze. Po raz pierwszy w najlepszej czwórce znalazła się w Roland Garros 2020, który zakończył się jej zwycięstwem.

Wyniki ćwierćfinałów singla kobiet:

Ashleigh Barty (Australia, 1) - Jessica Pegula (USA, 21) 6:2, 6:0
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) - Madison Keys (USA) 3:6, 2:6
Danielle Collins (USA, 27) - Alize Cornet (Francja) 7:5, 6:1
Iga Świątek (Polska, 7) - Kaia Kanepi (Estonia) 4:6, 7:6(2), 6:3

Pary półfinałowe:
Ashleigh Barty (Australia, 1) - Madison Keys (USA)
Iga Świątek (Polska, 7) - Danielle Collins (USA, 27)

Autor: br / Źródło: eurosport.pl

WTA Madryt