Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek nie zagra w finale Billie Jean King Cup - Dawid Celt komentuje sprawę dla eurosport.pl

Emil Riisberg

03/10/2022, 18:18 GMT+2

Iga Świątek nie zagra w turnieju finałowym Billie Jean King Cup głównie z powodu problemów z napiętym kalendarzem. Zamiast tego skupi się na poprzedzających tę imprezę WTA Finals. Sprawę w rozmowie z eurosport.pl skomentował Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski.

Foto: Eurosport

"WTA Finals, do którego Iga zakwalifikowała się jako pierwsza rakieta świata, i Billie Jean King Cup odbywają się na różnych kontynentach, bardzo blisko terminowo, z różnicą zaledwie jednego dnia" - tak Świątek odniosła się do swojej absencji w reprezentacyjnych rozgrywkach w oficjalnym oświadczeniu.

Federacje głównym winowajcą

21-latka rozwiała zatem wątpliwości, które piętrzyły się od momentu, gdy przedstawiono terminarz obu imprez. Ta w Glasgow zostanie rozegrana między 8 a 13 listopada, więc rozpocznie się dzień po decydującym meczu WTA Finals z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek świata, które w tym roku zaplanowano w Fort Worth w Stanach Zjednoczonych.
- Decyzja trudna, ale spodziewana. Można się było jej spodziewać, gdy WTA ogłosiło miejsce i termin finałów - stwierdził kapitan polskiej kadry w wywiadzie z eurosport.pl.
Podobnie jak sama zawodniczka uderzył też w sam zamysł organizacji rozgrywek w bardzo podobnym czasie.
- Nie jestem zaskoczony tym, jak potoczyła się sytuacja. Głównym winowajcą są tu federacje, które ustalają terminy turniejów. Nie można oczekiwać, aby dziewczyny w tenisie, sporcie przecież indywidualnym, stawiały kwestie drużynowe nad prywatne - ocenił. - Będą skupiać się własnych celach, a nie drużynowych. Muszą wybierać i choć połączenie obu turniejów byłoby możliwe, to wymagałoby ogromnego poświęcenia, dużych kosztów i sporych zagwozdek logistycznych - podkreślił.

Nie będą faworytami. I chcą z tego skorzystać

Co zatem powinno ulec zmianie, aby podobne historie nie miały już miejsca?
- Dopóki będzie ścisk i dopóki będzie trudno o zgranie obu turniejów czasowo, to takie sytuację będą się zdarzać. A zaraz przecież w Billie Jean King Cup mogą nie zagrać inne dziewczyny, na ten moment zagrożone mogą być Amerykanki, które mają wiele zawodniczek w czołówce rankingu WTA - zauważył Celt.
W Billie Jean King Cup Polska zmierzy się w grupie z Czechami i Stanami Zjednoczonymi. Zwłaszcza w obliczu braku Świątek nasza reprezentacja nie należy więc do potentatów w stawce. Celt zauważa jednak, że w pewnym stopniu ten status może być dla zespołu czymś podwójnie motywującym.
- Będziemy walczyć, trafiliśmy do bardzo trudnej grupy, na papierze chyba najtrudniejszej. Postaramy się skorzystać z tego, że nie będziemy faworytami i damy z siebie maksimum - zapowiedział ekspert, którego często możemy słyszeć podczas meczów komentowanych na antenach Eurosportu.
Autor: mb / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama