Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek nie jest zakażona koronawirusem - tenis

Emil Riisberg

29/10/2020, 16:52 GMT+1

Dobre wieści dla polskiego tenisa. Drugi test na obecność koronawirusa przeprowadzony u Igi Świątek dał wynik negatywny. Nie oznacza to jednak, że teraz zawodniczka może w spokoju myśleć o przygotowaniach do nowego sezonu - zaplanowanie ich utrudniają obostrzenia stosowane w różnych krajach w związku z pandemią.

Foto: Eurosport

Świątek 10 października wygrała turniej French Open. To pierwszy w historii polskiego tenisa tytuł wielkoszlemowy w singlu. W ostatni piątek 19-letnia zawodniczka i jej ojciec Tomasz odebrali w związku z tym odznaczenia państwowe. Dzień później poinformowano, że wręczający im je prezydent Andrzej Duda miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Tenisistka i jej rodzic poddali się samoizolacji, czekając na wyniki badań. Mają za sobą dwa testy, oba dały rezultat negatywny.

Pojawił się inny problem

Wynik drugiego z nich otrzymali w czwartek, a brak zakażenia potwierdził trener Piotr Sierzputowski. Zaznaczył jednak, że fakt, iż jego podopieczna jest zdrowa nie rozwiązuje wszystkich problemów.
- Mimo negatywnych wyników testów na obecność koronawirusa u Igi ciężko mi wciąż powiedzieć, co będzie dalej, bo sytuacja zmienia się właściwie z godziny na godzinę. Musimy sobie to powoli ustalić - zastrzegł.
W pierwotnych planach sprzed kilku dni pojawiały się testy w Austrii oraz późniejsze treningi w Nicei i Dubaju. Teraz wszystko stanęło pod znakiem zapytania.
- Bardzo chciałbym zrobić testy w Austrii, ale musimy być bardzo elastyczni i dopasować się do sytuacji - powiedział Sierzputowski. - Wszystko zależy od tego, co wydarzy się u nas w kraju. Jeśli będziemy mieli jak trenować, to raczej zostaniemy. W związku z obecną sytuacją zdrowotną wiele państw się zamyka, więc nie chcemy gdzieś daleko wyjeżdżać. Początkowo mieliśmy pomysł na Niceę, ale we Francji wprowadzony zostanie od jutra drugi lockdown. W celach biznesowych pewnie się da tam polecieć, ale na pewno będzie to trudne organizacyjnie i pewnie pojawi się sporo ograniczeń na miejscu. Mija się to nam całkowicie z celem. Tak samo jest z Dubajem, gdzie mieliśmy lecieć trochę później, bardziej przed Australian Open. Ciężko teraz cokolwiek przewidzieć. Nie podjęliśmy żadnej konkretnej decyzji. Musimy to jeszcze przegadać i ustalić to tak, by było bezpiecznie - podkreślił szkoleniowiec 17. rakiety świata.
picture

Foto: Eurosport

Niepewna sytuacja w wielu krajach

Jak dodał szkoleniowiec, w przypadku opcji trenowania w kraju team Świątek szuka najlepszego wariantu i ma już zarezerwowane pewne opcje. Obawia się on jednak, że obostrzenia w Polsce również zostaną ponownie zaostrzone.
- Czekamy, co się będzie działo. Dziś poinformowano o 20 tysiącach nowych przypadków zakażenia. Boję się tego, że zamknięte zostaną wszystkie kluby tenisowe, a prywatne korty to nie jest w większości przypadków ta nawierzchnia, której potrzebujemy. Na ten moment potrzebujemy kortu twardego i w hali - to jest bardzo trudne do zorganizowania. Dlatego będziemy jeszcze myśleć. Może rzeczywiście zdecydować się na wylot do Dubaju, nawet jeśli trzeba będzie przejść tam kwarantannę. Nie będziemy płakać, jeśli nas zamkną w hotelu, bo będziemy mogli trenować, gdyż tam wszystko jest na miejscu - analizował.
Sierzputowski przyznał, że największą trudnością dla niego i jego podopiecznej - poza samym koronawirusem - jest niepewność co do dalszych planów rządów poszczególnych krajów.

"Halowe dyscypliny powinny być dozwolone"

Zwrócił uwagę, że ze względu na specyfikę tenisa korty raczej nie są wylęgarnią zakażeń COVID-19.
- Rozumiem jednak, że nie jest to czas na rozdzielanie, które sporty są pod tym kątem bardziej lub mniej ryzykowne. Zamyka się więc całość. Mam na myśli halowe dyscypliny, bo w przypadku tych uprawianych na zewnątrz i nie w grupach, to uważam, że powinny być dozwolone. Przy tej pogodzie jednak na zewnątrz już nie potrenujemy - skwitował.
W związku z tym, że sytuacja jest bardzo dynamiczna, to Świątek i jej sztab szkoleniowy muszą być gotowi na to, iż w krótkim czasie okaże się, że czeka ich wyjazd. To nie stanowi problemu dla Sierzputowskiego.
- Wróciłem niedawno z urlopu i moja walizka jest nierozpakowana. Wystarczy dorzucić kilka rzeczy i będę gotowy. Osoby ze środowiska tenisowego i innych sportów, w których przemieszcza się z tygodnia na tydzień, są na to przygotowane. Pakowanie mamy opracowane do perfekcji - zapewnił.
Autor: Skrz/dasz / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama