Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek mistrzynią French Open 2020. Tak podsumowała szalony dzień i zwycięski finał

Emil Riisberg

10/10/2020, 20:01 GMT+2

To będzie długa noc dla Igi Świątek i jej sztabu. Po zwycięstwie był już wspólny toast, a szalony dzień podsumowała sama mistrzyni French Open.

Foto: Eurosport

Ma ledwie 19 lat, przed tegoroczną edycją paryskiego turnieju jej najlepszym wynikiem w wielkim szlemie była 1/8 finału.
Mało kto na nią stawiał. Nie było jej wśród 32 rozstawionych tenisistek we Francji. Dotąd rok w rok śledziła, jak Rafael Nadal, jej tenisowy idol, podnosi srebrne trofeum. W końcu i ona to zrobiła, po drodze demolując kilka faworytek.
- To szaleństwo. Nie wiem, co się dzieje – wyznała po ostatniej piłce finału z Sofią Kenin, turniejową czwórką.

"Mało realne"

Do rozgłosu musi się przyzwyczaić. Została pierwszą Polką z wielkoszlemowym skalpem i właśnie zgarnęła grubo ponad milion euro nagrody, a w poniedziałek zadebiutuje na najwyższym w karierze miejscu w hierarchii kobiecego tenisa. Będzie siedemnasta na świecie.



Na koniec tego wyjątkowego dnia tak go podsumowała w mediach społecznościowych: "Ciężko opisać znaczenie, jakie ma dla mnie ten dzień. Osiągnięcie czegoś, o czym marzyło się tak długo wydaje się mało realne. A jednak jestem tu i właśnie wygrałam turniej Wielkiego Szlema!".
Było też parę miłych słów dla jej finałowej przeciwniczki. "Sofia, dziękuję Ci za mecz i życzę Ci wszystkiego, co najlepsze" – zakończyła mistrzyni.
Wielka klasa.



Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama