Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek - Lesley Pattinama Kerkhove: wynik meczu i relacja - Wimbledon 2022 - Tenis

Emil Riisberg

30/06/2022, 16:51 GMT+2

Łatwo nie było, ale Iga Świątek jest w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. Polska tenisistka pokonała Holenderkę Lesley Pattinamę Kerkhove 6:4, 4:6, 6:3.

Foto: Eurosport

Świątek, rozstawiona z numerem pierwszym, na otwarcie wygrała z chorwacką kwalifikantką Janą Fett 6:0, 6:3. Z kolei Pattinama Kerkhove w głównej drabince znalazła się po wycofaniu się Danki Kovinić z Czarnogóry. Zajmująca 138. miejsce w rankingu Holenderka wykorzystała szansę i pokonała 6:4, 3:6, 6:1 Brytyjkę Sonay Kartal.
Polka, niepokonana od 36 spotkań, była zdecydowaną faworytką czwartkowego meczu.

Świątek poślizgnęła się

Początek był jednak zaskakujący. Już w trzecim gemie Pattinama Kerkhove przełamała serwis Świątek i wyszła na prowadzenie 2:1. W odpowiedzi Iga przyspieszyła tempo rozgrywania akcji i natychmiast wyrównała, odrabiając stratę przełamania.
Polka zaraz znów straciła podanie, a przy ostatniej przegranej piłce poślizgnęła się. Wyglądało to niebezpiecznie, ale na jej twarzy nie widać było grymasu bólu. A Holenderka kontynuowała odważne i skuteczne ataki. Nie miała w końcu nic do stracenia i zrobiło się 4:2.
Świątek była w trudnej sytuacji, ale wybrnęła jak na liderkę rankingu przystało. Kolejne dwa gemy należały do niej. Następny, przy swoim serwisie, również. Było 5:4. Za moment Polka wygrała 6:4, wykorzystując pierwszą piłkę setową.

Świątek opanowała nerwy

W drugiej partii trwała walka gem za gem. Świątek nieźle serwowała, ale zdarzały jej się błędy przy uderzeniach z forhendu. Na przełamanie trzeba było czekać do siódmego gema. Serwis - po raz trzeci w spotkaniu - straciła Polka, która przegrywała 3:4.
Faworytka ponownie musiała wziąć się ostro do pracy, ale strata rosła - 3:5. Rosła też frustracja Świątek po nieudanych akcjach. Ostatecznie przegrała 4:6, co można było uznać wręcz za sensację.
Decydujący set lepiej rozpoczęła Świątek. Przełamała serwis przeciwniczki i objęła prowadzenie 3:1. Przede wszystkim opanowała nerwy, zaczęła efektownie trafiać piłki, co tylko ją napędzało. Na korcie słychać było też charakterystyczne "Jazda!".
Skończyło się wynikiem 6:3. Polka mogła odetchnąć z ulgą. Na zwycięstwo musiała solidnie zapracować. Spotkanie trwało niewiele ponad dwie godziny.
picture

Foto: Eurosport

Rywalką Świątek w trzeciej rundzie będzie Alize Cornet, która także w czwartek pokonała Amerykankę Claire Liu 6:3, 6:3. Dla 21-letniej Polki będzie to pierwszy mecz z o 11 lat starszą Francuzką na zawodowych kortach.
Iga Świątek (Polska, 1) - Lesley Pattinama Kerkhove (Holandia) 6:4, 4:6, 6:3
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama