Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Iga Świątek dla Eurosportu po przegranej z Anett Kontaveit - Australian Open 2020

Emil Riisberg

27/01/2020, 15:36 GMT+1

Iga Świątek ze zmiennym szczęściem radziła sobie w poniedziałek na kortach Australian Open. Odpadnięcie z rywalizacji singlowej powetowała sobie awansem do 1/4 finału miksta w parze z Łukaszem Kubotem. - Nie spodziewałam się takiego wyniku, biorąc pod uwagę, że to mój pierwszy turniej w sezonie. Myślę, że to dobry prognostyk na przyszłość - powiedziała najlepsza polska tenisistka przed kamerą

Iga Świątek

Foto: Eurosport

Poniedziałek był wyjątkowo wyczerpującym dniem dla Światek. Najpierw zmierzyła się z Anett Kontaveit w czwartej rundzie gry pojedynczej. Reprezentantka Estonii triumfowała po trzysetowym boju 6-7(4), 7-5, 7-5.
Zaledwie cztery godziny później Polka ponownie wyszła na kort. Tym razem wspólnie z Kubotem ograła parę Chan Hao-ching, Michael Venus po szybkim meczu 6-2, 6-3.

Cenne doświadczenie

Takie natężenie spotkań było ogromnym wyzwaniem dla zaledwie 18-letniej zawodniczki. Tym bardziej, że pojedynek z Kontaveit wyraźnie odbił się na jej zdrowiu.
- Trudno mi opisać mecz w kilku słowach. Trwał 2,5 godziny, był wykańczający. Pod koniec obie się słaniałyśmy i nie grałyśmy już tego tenisa, co na początku. Fizycznie bardzo ciężko było znieść taką rywalizację - przyznała Świątek.
- Generalnie jestem bardzo zadowolona, mimo tego, że nie wykorzystałam kilku szans w drugim secie i tego, że ją przełamałam. To jest dla mnie ogromne doświadczenie, które pokazuje, że niewiele brakuje mi do tego, by grać na topowym poziomie - dodała pochodząca z Raszyna zawodniczka.
Pomimo zmęczenia Polka kilkukrotnie zaimponowała efektownymi zagraniami. W pamięci kibiców na długo zostanie jej uderzenie między nogami.
- Zawsze na treningach gram dużo trick shotów. Mimo tego, że teraz gram o wysoką stawkę i nie chcę pokazać, że lekceważę przeciwniczki, bo nie to miałam na myśli, po prostu miałam ochotę tak zagrać - stwierdziła z uśmiechem satysfakcji, opisując widowiskowo zdobyty punkt.

Pochwały dla Kubota

Oswojenie się z grą w parze tuż po starciu z Kontaveit było kolejnym wyzwaniem dla młodej tenisistki.
- Ciężko się przestawić z grania singla i bycia samemu na korcie do takiej współpracy na mikście, ale Łukasz jest świetnym partnerem i bardzo dużo się od niego uczę - chwaliła Kubota po poniedziałkowym maratonie spotkań.
- Mimo tego, że byłam bardzo zmęczona, fajnie było wyjść na miksta - przyznała 18-latka. - Cieszę się, że wygraliśmy i jesteśmy dalej w turnieju - przyznała z uśmiechem wyczerpana tenisistka.
Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama