Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Hubert Hurkacz - Marin Cilić: wynik meczu i relacja - ATP Paryż - tenis

Emil Riisberg

28/10/2019, 11:58 GMT+1

Najlepszy polski tenisista nieudanie zakończył znakomity dla niego sezon. Hubert Hurkacz szybko pożegnał się z turniejem ATP Masters 1000 w Paryżu. 22-latek przegrał w pierwszej rundzie z Marinem Ciliciem 6:7 (5), 4:6. To była dla niego piąta porażka na inaugurację w ostatnich sześciu startach.

Foto: Eurosport

Polak i Chorwat, mimo krótkiego stażu tego pierwszego w zawodowym tourze, dobrze się znają. Mierzyli się dwukrotnie i dla wrocławianina nie są to przyjemne wspomnienia. W ubiegłym roku Cilić wyrzucał go z wielkoszlemowych turniejów French oraz US Open.
W tamtych spotkaniach 24. obecnie tenisista świata w pełni dominował, ale teraz można było spodziewać się pojedynku bardziej zaciętego, bo Chorwat jest w nieco słabszej formie. I rzeczywiście, Hurkacz walkę nawiązał, ale efekt znów jest ten sam - porażka.

Błędy w decydujących momentach

W początkowej fazie pierwszej partii to Polak sprawiał lepsze wrażenie. Szansę na przełamanie miał już w gemie otwarcia. Nie wykorzystał jej, ale pewność, jaką prezentował, pozwalała sądzić, że następne okazje przyjdą. Tak się nie stało, a w siódmym gemie to on obronił dwa breakpointy.
Przełamań zatem nie było, a o losach seta zdecydować musiał tie-break. Ten był festiwalem pomyłek z obu stron, ale minimalnie więcej zimnej krwi zachował Cilić. 37. w rankingu ATP Hurkacz mógł być mocno rozczarowany, bo dwa podwójne błędy serwisowe na tym etapie partii absolutnie nie powinny mu się przytrafić. Chorwat był w połowie drogi do drugiej rundy.
Ten drugi krok zwycięzca US Open 2014 postawił przy wydatnej pomocy Hurkacza. Najlepszy polski singlista popełniał zbyt dużo niewymuszonych błędów. Szczególnie źle funkcjonował jego backhand, co zemściło się w najgorszym momencie - w dziewiątym gemie przy stanie 4:4. Ta jedna utrata własnego podania sprawiła, że przygoda Polaka z paryskim turniejem zakończyła się po godzinie i 37 minutach.
Hurkacz przegrał w pierwszej rundzie po raz piąty w sześciu ostatnich turniejach. Nie zmienia to jednak faktu, że zakończony właśnie w jego wykonaniu sezon był znakomity, najlepszy w karierze. Awansował do czołowej czterdziestki rankingu i na pewno pozostanie w niej co najmniej do początku stycznia.
W deblu Hurkacz z Niemcem Janem-Lennardem Struffem, o godz. 15.30 w poniedziałek, zmierzą się z Finem Henrim Kontinenem i Australijczykiem Johnem Peersem.
Wynik 1. rundy gry pojedynczej:
Marin Cilić (Chorwacja) - Hubert Hurkacz (Polska) 7:6 (7-5), 6:4.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama