Hubert Hurkacz - David Goffin: wynik meczu i relacja. Roland Garros 2022

Porażką Polaka po zaciętym meczu zakończyło się poprzednie spotkanie z Goffinem. Na początku maja Belg zagrodził polskiemu tenisiście drogę do drugiej rundy turnieju w Rzymie. Rozgrywana kilkanaście dni później walka o 1/8 finału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa wydawała się znakomitą okazją do rewanżu.

Ale Hurkacz zaczął nie bez problemów. Już w rozpoczynającym spotkanie gemie bliski był straty własnego podania. Zdołał się jednak wybronić, ale już początek meczu nie pozostawiał miejsca na wątpliwości: znowu zapowiadała się wyrównana i niezwykle widowiskowa walka.

Doskonale znający się na co dzień i często razem trenujący tenisiści szukali rozmaitych sposobów na zbudowanie przewagi nad rywalem. Goffin próbował pokonać Hurkacza asami serwisowymi, ten odpowiadał koncertowymi skrótami, wobec których Belg był zupełnie bezradny. Ale od przełamania po jednej i drugiej stronie kortu wciąż było daleko.

Aż do 12. gema.

Gdy po trzech kwadransach gry w powietrzu wisiał tie-break, Hurkacz nieoczekiwanie przyspieszył. Jakby nagle postanowił za wszelką cenę skończyć pierwszego seta. Po kilku znakomitych zagraniach zamiar ten zrealizował.

Od drugiego seta przewaga Polaka zaczęła być widoczna nie tylko na tablicy wyników, ale również na korcie. Po okresie wyrównanej gry Hurkacz zdawał się być nieco bardziej zdeterminowany. Tym razem przełamał serwis rywala już w 4. gemie. Wyszedł na prowadzenie i wytrwale go bronił.

W 8. gemie stanął przed szansą przełamania na 6:2 i objęcie dwupunktowego prowadzenia w meczu. Trzecią piłkę setową wykorzystał.

Słabsza dyspozycja Belga w drugiej partii meczu była po części skutkiem coraz wyraźniej doskwierającej kontuzji. Liczne urazy nękały byłego 7. tenisistę w rankigu ATP przez dużą część kariery, tym razem w pewnej chwili zaczął wyraźnie utykać na lewą nogę.

W trzecim secie te dolegliwości stały się jeszcze bardziej widoczne. Goffin przegrał własne podanie już w drugim gemie. Hurkacz, który wchodząc do trzeciej rundy już osiągnął w Paryżu najlepszy wynik w karierze, z minuty na minutę był coraz bliżej poprawienia tego osiągnięcia.

Goffin wytrwale walczył i w kolejnym gemie zmusił Hurkacza do obrony własnego podania. Wrocławianin ocalił jednak punkt, popisując się w kluczowych momentach asami serwisowymi.

Ale był to ostatni zryw zmagającego się z coraz większymi problemami Belga. Jego kolejne akcje były coraz mniej skuteczne, do niektórych piłek Hurkacza w pewnym momencie przestał nawet dobiegać.

Hurkacz przewagę przełamania powiększył w 6. gemie, a chwilę później postawił kropkę nad i, wygrywając własny serwis i witając się z 1/8 finału Rolanda Garrosa.

Autor: macz/TG / Źródło: eurosport.pl