Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

French Open 2021: kiedy i gdzie obejrzeć mecze Igi Świątek i Magdy Linette w 2. rundzie – Roland Garros

Emil Riisberg

03/06/2021, 06:00 GMT+2

Iga Świątek w czwartek rozegra drugi mecz w tegorocznym turnieju singlistek na kortach im. Rolanda Garrosa. Broniąca tytułu Polka około godz. 17.15 zmierzy się ze Szwedką Rebeccą Peterson. W samo południe Magda Linette o trzecią rundę walczyła z liderką światowego rankingu Australijką Ashleigh Barty. Transmisje w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.

Iga Świątek

Foto: Eurosport

Dwukrotny triumfator paryskiego turnieju, a obecnie tenisowy ekspert Amerykanin Jim Courier tuż przed jego tegoroczną edycją stwierdził, że właściwie zarówno Świątek, jak i Barty będą teraz bronić tytułu. Australijka, która triumfowała dwa lata temu, opuściła bowiem ubiegłoroczne zmagania w związku z pandemią COVID-19.
20-letnia Polka po raz pierwszy zmierzy się z 60. w rankingu Peterson. Starsza o pięć lat Szwedka, która ma w dorobku dwa tytuły wywalczone w imprezach WTA (oba z 2019 roku), dotychczas tylko raz dotarła do trzeciego etapu zmagań w Wielkim Szlemie. Udało jej się to w US Open 2018.
Rozstawiona z numerem ósmym podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego z kolei na kortach im. Rolanda Garrosa czuje się świetnie. Pokonując w pierwszej rundzie swoją przyjaciółkę Słowenkę Kaję Juvan 6:0, 7:5, wygrała ósmy mecz z rzędu w tej imprezie bez straty seta. Błyszczała w tym sezonie już wcześniej. Wygrała w nim jak na razie 20 meczów i przegrała pięć, a jej bilans na "mączce" to 9-1. W lutym dotarła do 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open, a potem wygrała turniej WTA w Adelajdzie. W połowie maja dołożyła zaś triumf w prestiżowej imprezie rangi 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Wyniki te przyczyniły się do tego, że jest obecnie dziewiątą rakietą świata.
Jej czwartkowy pojedynek rozpocznie się prawdopodobnie ok. godz. 19. Będzie to ostatni tego dnia mecz na korcie im. Simonne-Mathieu, trzecim co do wielkości obiekcie kompleksu, na których toczy się rywalizacji we French Open.
Zmagania na korcie centralnym zainaugurowała zaś w południe Linette z Barty. Najlepszym wynikiem 45. na światowej liście poznanianki w Paryżu była właśnie trzecia runda, do której dotarła w 2017 roku. O ile na otwarcie trafiła na 251. w rankingu Francuzkę Chloe Paquet, to teraz zmierzyła się z prowadzącą w tym zestawieniu tenisistką.
29-letnia Polka nigdy wcześniej nie miała okazji zagrać się z młodszą o cztery lata Australijką. Ta ostatnia ma w dorobku 11 tytułów, z czego trzy wywalczyła w tym sezonie, a jeden z nich na "mączce" w Stuttgarcie. Po starcie w Niemczech dotarła jeszcze do finału prestiżowej imprezy w Madrycie, ale potem zaczęły się jej kłopoty zdrowotne. Najpierw skreczowała w ćwierćfinale w Rzymie, zgłaszając kontuzję ramienia. Na otwarcie w stolicy Francji zaś męczyła się z Amerykanką Bernardą Perą (70.WTA), którą pokonała 6:4, 3:6, 6:2. Po drugim secie faworytka poprosiła o przerwę medyczną, miała problemy z biodrem.
Autor: Kali / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama