Finał US Open 2021. Leylah Fernandez - wypowiedzi po meczu z Emmą Raducanu

W spotkaniu decydującym o zwycięstwie w ostatnim turnieju wielkoszlemowym w sezonie 19-letnia Kanadyjka przegrała z młodszą o dwa miesiące Brytyjką Emmą Raducanu 4:6, 3:6.

- Po każdej kolejnej wygranej byłam zadowolona i podekscytowana, i jak najszybciej chciałam wrócić na kort. To wielkie szczęście mieć tak świetny team wokół mnie, który na każdym kroku uświadamia mi, jak radzić sobie również po porażkach. Dzięki temu wiem, jak zachowywać się w trudnych sytuacjach - podkreśliła Fernandez.

- Trudno będzie się pozbierać po tym dzisiejszym wieczorze, ale Emma zagrała świetnie. Gratulacje dla niej i całego jej zespołu. Jestem bardzo dumna z siebie i z tego, jak grałam przez ostatnie dwa tygodnie. Nowojorska publiczność jest niesamowita. To wspaniałe uczucie, być w finale i mieć takie wsparcie. Zamierzam wrócić tutaj, znów zagrać w finale i zdobyć trofeum - to właściwe trofeum.

Po spotkaniu Kanadyjka zwróciła się do amerykańskich fanów, którzy obchodzili tego dnia dwudziestą rocznicę zamachu z 11 września 2001 roku. W trakcie serii czterech ataków terrorystycznych przeprowadzonych za pomocą uprowadzonych samolotów pasażerskich zginęło wówczas blisko 3 tysiące osób, a ponad dwa razy tyle zostało rannych.

- Wiem, że ten dzień był bardzo trudny dla Nowego Jorku. Mam nadzieję, że będę potrafiła być tak silna i odporna, jak Nowy Jork przez ostatnie 20 lat. Dziękuję, że byliście ze mną. Dziękuję za doping. Nowy Jorku, kocham cię i mam nadzieję, że spotkamy się już za rok - powiedziała finalistka, której słowa zostały nagrodzone przez publiczność brawami.

Dzięki awansowi do finału Fernandez zaliczy gigantyczny awans w rankingu najlepszych tenisistek. Przed US Open zajmowała 73. lokatę, a w poniedziałek przesunie się na 28. - najwyższe w karierze - miejsce na świecie.

Autor: rozniat / Źródło: eurosport.pl, PAP