Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Daniił Miedwiediew rozczarowany po finale Australian Open. Zamierza zbojkotować Wimbledon i French Open: tenis

Emil Riisberg

31/01/2022, 10:23 GMT+1

Daniił Miedwiediew nie kryje urazy do kibiców oraz organizatorów Australian Open. Po porażce w finale z Hiszpanem Rafaelem Nadalem Rosjanin zagroził, że zrezygnuje z występów w kolejnych turniejach wielkoszlemowych - Wimbledonie i French Open. Z uwagi na swoją narodowość nie czuje się szanowany.

Foto: Eurosport

Niedzielny finał turnieju w Melbourne dostarczył wielu niesamowitych emocji. Ostatecznie, po niespełna pięciu i pół godzinnym meczu, ze zwycięstwa cieszył się Nadal.
Dla hiszpańskiego tenisisty to 21. tytuł wielkoszlemowy w karierze. Tym samym stał się najbardziej utytułowanym graczem w historii, wyprzedzając Szwajcara Rogera Federera oraz Serba Novaka Djokovicia (mają po 20).

Miedwiediew rozczarowany zachowaniem kibiców. "To brak szacunku"

Pokonany Miedwiediew był wyraźnie rozczarowany. 25-latkowi nie chodziło jednak tylko o to, że wypuścił zwycięstwo z rąk (prowadził 2:0 w setach), lecz o zachowanie kibiców. Ci wyraźnie wspierali Nadala, starając się deprymować Rosjanina swoimi reakcjami. Jak podkreślił, zdążył się już do tego przyzwyczaić.
- Za każdym razem, kiedy wychodziłem na kort w wielkich meczach, tak naprawdę nigdy nie widziałem ludzi, którzy chcieli, żebym wygrał. To się kumuluje, ale dzisiejszej nocy osiągnęło apogeum - powiedział Miedwiediew.
Wicelider światowego rankingu twierdzi, że dzieje się tak ze względu na jego pochodzenie.
- Myślę, że narodowość odgrywa tu kluczową rolę. Zdążyłem już zauważyć, że kibice zawsze wspierają tenisistę z innego kraju, a nie Rosjanina. To rozczarowujące, brak szacunku. Nie jestem pewien, czy chcę grać w tenisa po 30. roku życia - zauważył zawodnik z Moskwy.

Wybierze turniej w Rosji zamiast Wielkiego Szlema

Zdegustowany Miedwiediew zagroził również, że zbojkotuje tegoroczny Wimbledon oraz French Open. Zamiast walki o kolejnego Wielkiego Szlema może wybrać zawody w swoim kraju.
- Powiem tak: jeśli przed Rolandem Garrosem lub Wimbledonem pojawi się poważny turniej na twardych kortach w Moskwie, to w nim wystąpię, nawet jeśli będę tęsknił za grą w Wielkim Szlemie. Dzieciak przestał już marzyć, bo w takim stanie trudniej będzie dalej grać w tenisa - oznajmił, wspominając przy okazji, że jako 12-latek oglądał turnieje wielkoszlemowe w telewizji, marząc, by kiedyś w nich zagrać.
- Od teraz gram dla siebie, mojej rodziny, ludzi, którzy mi ufają oraz oczywiście dla wszystkich Rosjan, bo czuję od nich duże wsparcie - podkreślił triumfator ubiegłorocznego US Open.
Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama