Thiem otwarcie mówił w wywiadach, że Haas był jednym z jego idoli. Dzieli ich szesnaście lat, ale w pierwszym secie trudno było dostrzec różnicę wieku. Emerytowany Haas postawił dzielny opór finaliście tegorocznego Australian Open. Minęło sporo czasu i rozegrano wiele akcji, zanim 26-letni Thiem dobrał się do skóry 42-letniego Niemca.

Sił wystarczyło tylko na seta

Pierwszy set trwał prawie godzinę, Haas miał w nim nawet dwie piłki na objęcie prowadzenia w spotkaniu, ale osłabł w końcówce. Jeszcze przed tie-breakiem poczuł ból w lewej nodze.

Drugi set był dla Austriaka zdecydowanie łatwiejszy. Thiem wykorzystał przewagę młodości, szybkości i wytrzymałości. Łatwo rozszyfrowywał zagrania Haasa (który i tak potrafił zaskoczyć returnami granymi jeszcze przed linią końcową kortu), w piękny sposób obiegał bekhend, by zadawać uderzenia kończące forhendem.

Thiem o zwycięstwo w turnieju zmierzy się z Jannikiem Sinnerem. 18-letni Włoch w godzinę i 32 minuty poradził sobie z 32-letnim Roberto Bautistą-Agutem. Przebieg tego spotkania był podobny do rywalizacji Thiema z Haasem. Sinner pierwszego seta wyszarpał dopiero w tie-breaku, w drugiej partii był już bezwzględny dla 32-letniego tenisisty z Hiszpanii.

W finale pań spotkają się Petra Kvitova i Anastasija Sevastova. Na szczególny podziw zasługuje ta druga. Łotyszka w 47 minut rozprawiła się z Eliną Switoliną. Półfinał Kvitovej z Andreą Petković był bardziej wyrównany. Czeszka potrzebowała godziny i 24 minut. Swoją wyższość zaznaczyła dopiero w wysoko i pewnie wygranym tie-breaku (10-5).

Półfinały mężczyzn bett1 ACES:
Dominic Thiem - Tommy Haas 7:6(4), 6:3
Jannik Sinner - Roberto Bautista-Agut 7:6(5), 6:2

Półfinały kobiet bett1 ACES:
Andrea Petković - Petra Kvitova 6:3, 4:6, 5-10
Anastasija Sevastova - Elina Switolina 6:1, 6:1

Transmisje z bett1 ACES w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze