Australian Open - Co z turniejem? Tenisiści na kwarantannie. Koronawirus w samolocie do Melbourne - tenis

📝Emil Riisberg

16/01/2021, 09:23 GMT+1

W jednym z czarterowych samolotów, które przyleciały do Melbourne, wykryto już pięć przypadków koronawirusa. Początkowo pisano o dwóch. Wszystkich pasażerów feralnego lotu, w tym 47 tenisistów mających wziąć udział w Australian Open, skierowano więc na przymusową kwarantannę. Teraz przez dwa tygodnie zawodnicy nie będą mogli opuszczać hotelu.

Foto: Eurosport

Zgodnie z wytycznymi tenisiści, którzy mają wziąć udział w rozpoczynającym się 8 lutego turnieju wielkoszlemowym w Melbourne, powinni od czwartku do soboty przylecieć na antypody. Chodziło o to, aby poddali się 14-dniowej izolacji, ale w przypadku uzyskania negatywnych rezultatów testu mogli opuszczać hotelowe pokoje na pięć godzin dziennie, by trenować ze wskazanym wcześniej partnerem.

Tymczasem 47 zawodniczek i zawodników, którzy podróżowali z osobami zakażonymi, nie będzie miało możliwości trenowania na korcie przez dwa tygodnie. W ich sytuacji codzienne ćwiczenia będą musiały ograniczyć się m.in. do roweru stacjonarnego w pokoju. Początkowo miało to być 24 tenisistów i tenisistek, ale liczba wzrosła. Ze względu na to, że z 2 do 5 zwiększyła się liczba pozytywnych przypadków osób z koronawirusem.

Urzędnicy ds. zdrowia stanu Wiktoria poinformowali, że chorzy to członek załogi samolotu z Los Angeles oraz dwóch uczestników Australian Open, którzy nie są zawodnikami, ale szczegółów nie podano.

WTA Stuttgart

12-0. Niemiecka ziemia służy Świątek

2 godziny temu

Kwarantanny nie można przerwać

"Pozostałych 66 pasażerów lotu jest traktowanych jako przypadki kontaktu. Żaden tenisista, ani osoba z jego sztabu, nie będzie mógł przerwać kwarantanny, aby wziąć udział w szkoleniu (przed Australian Open)" – poinformowano w komunikacie.

Według australijskiej prasy, wśród grających poddanych bezwzględnej kwarantannie są m.in. Białorusinka Wiktoria Azarenka (zwyciężczyni Australian Open w 2012 i 2013 roku), Amerykanka Sloane Stephens i Japończyk Kei Nishikori. Ten ostatni ma wyjątkowego pecha. Jako jeden z pierwszych tenisisów przechodził koronawirusa w ubiegłym roku. Wyzdrowiał przed US Open, ale nie zdecydował się wystąpić w Nowym Jorku. Teraz spędzi dwa tygodnie w hotelu i nie będzie mógł przygotowywać się w spokoju do Australian Open.

Na razie żadna z tych osób tego nie potwierdziła.

Ujawnił się za to Urugwajczyk Pablo Cuevas (68. w światowym rankingu), który napisał na Twitterze: "Z pięciu godzin treningu dziennie w "bańce", zrobiła się restrykcyjna dwutygodniowa kwarantanna. Będę się z wami na Instagramie dzielił tym, jak ćwiczę w pokoju".

Wśród tych, co muszą pozostać w izolacji jest także Meksykanin Santiago Gonzalez.