Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Trudne pytanie z sali. Konferencja rodziny Djokovicia nagle przerwana

Emil Riisberg

10/01/2022, 19:20 GMT+1

Przy okazji startu Novaka Djokovicia w Australian Open nie można narzekać na nudę. Choć sąd w Melbourne uchylił decyzję australijskiego rządu o anulowaniu wizy Serbowi, przez co jego występ w turnieju jest bardziej realny, nie brak znaków zapytania. Choćby dotyczących przyczyn nagłego zakończenia konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek przez jego rodzinę.

Foto: Eurosport

Przypomnijmy: niezaszczepiony na COVID-19 "Djoko" przyleciał w środę do Australii, gdzie miał przygotowywać się do turnieju. Został jednak aresztowany i osadzony w hotelu pod Melbourne i tam oczekiwał na poniedziałkową rozprawę.

Co się działo 17 grudnia?

Sądowa batalia trwała blisko osiem godzin, lecz w końcu lider światowego rankingu - pozbawiony przez australijski rząd wizy - otrzymał zielone światło.
Prowadzący sprawę sędzia Anthony Kelly nazwał decyzję o cofnięciu dokumentu pobytu w kraju "nieuzasadnioną", uchylił ją i nakazał wypuszczenie tenisisty z aresztu imigracyjnego. Wszystkie dokumenty i osobiste rzeczy Serba mają mu zostać zwrócone.
Z tego też powodu - i coraz bliższego ziszczenia się planów o występie w AO - rodzina 20-krotnego wielkoszlemowego mistrza zorganizowała w poniedziałek konferencję prasową w Belgradzie. Padły tam m.in. słowa o tym, że zwolnienie słynnego gracza z australijskiego aresztu imigracyjnego było "największym zwycięstwem w jego życiu".

"Ta konferencja jest w tym momencie przerwana"

Oprócz górnolotnych określeń nie zabrakło też kontrowersji. W końcowej fazie spotkania z mediami padło pytanie o dosyć niejasną historię z ostatnich tygodni.
Dziennikarka niemieckiej stacji RTL zapytała w języku angielskim, czy 17 grudnia poprzedniego roku Djoković brał udział w tenisowej imprezie dla młodych tenisistów w jego ośrodku treningowym w Belgradzie, choć dzień wcześniej - co potwierdzają oficjalne dokumenty - otrzymał pozytywny wynik na COVID-19.
Wtedy to konferencja właściwie dobiegła końca. Wyraźnie zniesmaczona matka tenisisty Dijana skierowała się w stronę Srdana oraz Djordje Djokoviciów, ojca oraz brata Novaka, wypowiadając kilka słów w języku serbskim nie do mikrofonu, można rzec, że poza protokołem.
Po chwili sprawy w swoje ręce wziął Djordje.
- OK. Ta konferencja jest w tym momencie przerwana. Dziękuję państwu za uwagę - te słowa wypowiedział jeszcze po angielsku.
- Dziękuję wszystkim za przybycie. Życzę państwu wszystkiego najlepszego. Dzięki za wsparcie, niech żyje Novak. Idziemy po kolejny tytuł - zakończył już po serbsku.



Wciąż nic nie wiadomo

Taka, a nie inna reakcja na pytanie może wydawać się nieprzypadkowa.
Djoković planował zagrać w Australian Open dzięki zwolnieniu ze szczepienia ze względów medycznych, czyli zakażenia koronawirusem właśnie, o którym miał dowiedzieć się dzień przed wspominaną imprezą dla młodych tenisistów.
Podczas niej bez maseczki pozował do zdjęć, rozdawał puchary i prezentował swoje trofea.
Dalszy los 34-letniego Serba nie jest jeszcze przesądzony, bowiem australijski rząd wciąż ma prawo zdecydować o jego deportacji.
Tegoroczne Australian Open zaczyna się 17 stycznia. Transmisje w Eurosporcie oraz player.pl.
Autor: mb/TG / Źródło: BBC / eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama