Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Australian Open 2022. Barbora Krejcikova - Madison Keys: wynik meczu i relacja - Tenis

Emil Riisberg

25/01/2022, 07:07 GMT+1

Madison Keys pokonała Barborę Krejcikovą 6:3, 6:2 w pierwszym ćwierćfinale Australian Open. Amerykańska tenisistka po raz piąty w karierze awansowała do półfinału turnieju wielkoszlemowego. Ostatni raz zagrała w czołowej czwórce w 2018 roku.

Foto: Eurosport

Zajmująca 51. miejsce na światowej liście Keys, która sześć lat temu była siódmą rakietą świata, powtórzyła sukces z 2015 roku, kiedy na antypodach także osiągnęła półfinał.

Przegrała wówczas z najwyżej rozstawioną swoją rodaczką Sereną Williams. Teraz również może trafić na liderkę światowego rankingu, gdyż jej kolejną rywalkę wyłoni spotkanie Australijki Ashleigh Barty z Amerykanką Jessicą Pegulą.

26-letnia mieszkanka Orlando łącznie po raz piąty zagra w wielkoszlemowym półfinale. Do finału przebiła się raz - w 2017 roku w US Open, który przegrała ze swoją rodaczką Sloane Stephens. W "czwórce" była także dwukrotnie w 2018 roku - w Paryżu i Nowym Jorku.

Keys: ten sukces wiele dla mnie znaczy

W pojedynku z Krejcikovą największą bronią Keys, która opuściła ubiegłoroczną edycję Australian Open z powodu COVID-19, był serwis. Posłała aż 11 asów, przy ledwie jednym podwójnym błędzie, a rywalka zaliczyła dwa wobec czterokrotnie dwóch kolejno zmarnowanych podań.

Ofensywnie usposobiona Amerykanka posłała 27 uderzeń wygrywających przy 21 niewymuszonych błędach, a liczby triumfatorki ubiegłorocznego French Open w tych elementach to, odpowiednio, 12 i 28.
Choć wiele gemów miało wyrównany przebieg, to w większości ostatnie słowo należało do Keys.

- Ten sukces wiele dla mnie znaczy, zwłaszcza po bardzo trudnym poprzednim roku. To był naprawdę głęboki, ciemny dół rozpaczy, ale wraz z moim sztabem zrobiliśmy wszystko, by o tym zapomnieć, zresetować się i wystartować od zera. Mam nadzieję, że tym wynikiem zostawiłam poprzednie 12 miesięcy daleko w tyle - przyznała Amerykanka, która świetnie czuła się w australijskim upale.

- Latem trenuję w Orlando, które o tej porze roku jest chyba najbardziej gorącym miejscem na ziemi. Wtedy sobie myślę, że byłoby milej, gdzieś się przenieść, ale tu, w Melbourne, przyzwyczajenie do upału działa na moją korzyść - dodała z uśmiechem Keys.
picture

Foto: Eurosport

Krejcikova: nie czułam się dobrze

Było to wyraźne nawiązanie do Krejcikovej, która w palącym słońcu nie była najlepiej dysponowana.

- Nie czułam się dziś dobrze. Ten upał plus fakt, że był to już piąty mecz tutaj zrobiły swoje. Nie chciałam rezygnować, ale więcej nie byłam w stanie dać z siebie. Przy czym nie chcę odbierać zasług i splendoru Madison. Ona ciężko zapracowała na wygraną, zasłużyła na nią i trzeba to szanować - podsumowała zwyciężczyni ubiegłorocznego French Open, która po raz pierwszy awansowała do "ósemki" w Melbourne. Wcześniej w tej imprezie nigdy nie przeszła drugiej rundy.

Ćwierćfinał między Barty a Pegulą odbędzie się we wtorek w sesji wieczornej na Rod Laver Arena - największym korcie kompleksu Melbourne Park.

W środę o miejsce w półfinale powalczy Iga Świątek, której przeciwniczką będzie Estonka Kaia Kanepi.
Pary ćwierćfinałowe turnieju kobiet Australian Open:
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) - Madison Keys (USA) 3:6, 2:6
Iga Świątek (Polska, 7) - Kaia Kanepi (Estonia)
Danielle Collins (USA, 27) - Alize Cornet (Francja)
Ashleigh Barty (Australia, 1) - Jessica Pegula (USA, 21)
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama