Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Australian Open 2021. Novak Djoković - Daniił Miedwiediew - wypowiedzi po finale

Emil Riisberg

21/02/2021, 13:29 GMT+1

Daniił Miedwiediew dostał lanie w finale Australian Open od Novaka Djokovicia, ale po meczu bardzo miło wypowiedział się o rywalu. - Kiedyś myślałem o nim, że jest bogiem, który nawet nie zamieni ze mną słowa, a ten rozmawiał jak z przyjacielem. Do dziś tak zostało - mówił Rosjanin.

Foto: Eurosport

Finał mężczyzn miał jednostronny przebieg. Djoković wygrał 7:5, 6:2, 6:2, sięgając po 18. tytuł wielkoszlemowy, a dziewiąty w Melbourne. Miedwiediew nie miał nic do powiedzenia. W pewnym momencie frustrację wyładował na rakiecie. Miał również pretensje do swojego sztabu.

Novak nic się nie zmienił

Po spotkaniu złość minęła, a na twarzy pojawił się uśmiech. Rosjanin wspomniał stare czasy, kiedy nie był jeszcze znany. - Kilka lat temu plasowałem się w rankingu na miejscu 500. czy 600. Pamiętam, że miałem okazję potrenować z Novakiem. On wtedy był pierwszy na świecie, dopiero co zwyciężył w Wimbledonie. Pomyślałem, że nie zamieni ze mną słowa, a ten rozmawiał jak z przyjacielem. Zadawał mi pytania, interesowała go moja osoba. Nic się nie zmienił. Wciąż jest wspaniałym przyjacielem i zawodnikiem - powiedział Miedwiediew.

Kiedyś spędzali więcej czasu

- Kiedyś rzeczywiście spędzaliśmy więcej czasu. Trenowaliśmy razem w Monte Carlo, a teraz do mnie już nie dzwonisz. Cieszę się jednak, że masz ze mną dobre wspomnienia - odpowiedział żartobliwie Rosjaninowi Nole.
Po wymianie ciepłych słów przyszedł czas na analizę meczu. - Doświadczenie bardzo mi pomogło. Wiedziałem, że on wygrał 20 meczów z rzędu i jakoś muszę go zatrzymać. Starałem się nie dawać mu nic za darmo. Teraz z przyjemnością odpocznę - przyznał Serb.
Djoković zwrócił również uwagę, że choć tenisowa młodzież coraz mocniej puka do czołówki, starzy "wyjadacze" się nie dają. - Młodzi na pewno zaczną wkrótce przejmować kontrolę, ale na razie ani ja, ani Rafa, ani Roger nie pozwalamy na to.
Autor: Kaszaj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama