Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Australian Open 2020: Serena Williams po porażce z Qiang Wang - Tenis

Emil Riisberg

24/01/2020, 10:32 GMT+1

Serena Williams z tegorocznym Australian Open pożegnała się już w trzeciej rundzie. Rozczarowana Amerykanka bardzo krytycznie oceniła swój piątkowy występ w Melbourne. - Jestem za stara, by tak grać na tym etapie kariery - oceniła tenisistka, która zdobyła 23 tytuły wielkoszlemowe w singlu.

Foto: Eurosport

Williams niespodziewanie przegrała z występującą z numerem 27. Chinką Qiang Wang 4:6, 7:6 (7-2), 5:7. 38-letnia zawodniczka popełniła aż 56 niewymuszonych błędów, podczas gdy jej przeciwniczka tylko 20.

"Nie mogę tak grać"

- Jestem lepsza niż te statystyki. Jestem za stara, by tak grać na tym etapie kariery. Nie returnowałam jak Serena. Jeśli mamy być szczerzy, to za tę porażkę winić mogę siebie. Nie ma dla tego usprawiedliwienia, to ja przegrałam to spotkanie. Nie mogę tak grać, nie mogę powtórzyć czegoś takiego. To nie było profesjonalne, to nie było cool - podsumowała na konferencji prasowej Amerykanka.
Po raz 19. brała udział w zawodach na kortach twardych w Melbourne. Triumfowała w nich siedmiokrotnie - w latach: 2003, 2005, 2007, 2009-10, 2015, 2017. W ubiegłorocznej edycji zatrzymała się na ćwierćfinale. Poprzednio równie wcześnie co teraz odpadła w 2006 roku.
W drugim secie odrobiła stratę 3:5, a potem doprowadziła do remisu w pojedynku. O zwycięstwie Wang w decydującej partii oraz w całym spotkaniu przesądziło przełamanie w ostatnim gemie. Zawodniczka z USA do końca starała się walczyć, ale Azjatka wykorzystała trzecią piłkę meczową.
- Po drugim secie byłam optymistycznie nastawiona. Sądziłam, że jestem w stanie wygrać. Myślałam "ok, teraz pora to skończyć". Szczerze mówiąc, to nie myślałam, że przegram ten mecz - przyznała Williams.
Spotkanie trwało dwie godziny i 41 minut, czyli...o prawie dwie godziny dłużej niż poprzednia konfrontacja tych zawodniczek. W ubiegłorocznym ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open Amerykanka zwyciężyła 6:1, 6:0, co zajęło jej 44 minuty.

Rekord do wyrównania

Williams walczy o 24. wielkoszlemowy tytuł w singlu i wyrównanie rekordu wszech czasów Australijki Margaret Court. Swoje ostatnie dotychczas zwycięstwo w zawodach tej rangi odniosła właśnie trzy lata temu w Melbourne, będąc już wówczas w ciąży. We wrześniu 2017 roku urodziła córkę, a do rywalizacji wróciła po pół roku. Potem jeszcze czterokrotnie dotarła do finału w zawodach tej rangi (Wimbledon 2018 i 2019 oraz US Open 2018 i 2019), ale za każdym razem musiała uznać wyższość rywalek.
- Jutro na pewno pójdę potrenować. Przede wszystkim będę chciała się upewnić, że nie zrobię czegoś takiego jak dziś ponownie - zaznaczyła 38-letnia tenisistka.
Wang zmierzy się w 1/8 finału z Ons Jabeur. Tunezyjka wyeliminowała Caroline Wozniacki, prywatnie przyjaciółkę Williams, niemal dokładnie o tej samej porze co Chinka Amerykankę. Był to ostatni mecz w karierze Dunki polskiego pochodzenia, która wpadła potem na Amerykankę w szatni.
- Obie byłyśmy wówczas nieco oszołomione - przyznała Williams, w oczach której pojawiły się łzy, gdy spytano ją o Wozniacki.
Autor: mś / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama