Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

ATP Petersburg: zakażony Sam Querrey uciekł z Rosji i rozpłynął się w powietrzu

Emil Riisberg

15/10/2020, 07:57 GMT+2

Brawurowa akcja Sama Querreya wprowadziła w konsternację rosyjskie i tenisowe władze. Po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa amerykański tenisista, łamiąc wszelkie procedury, postanowił uciec prywatnym samolotem z Petersburga, gdzie miał brać udział w turnieju. Querrey rozpłynął się w powietrzu, a jego zachowanie nazywa się rażącym naruszeniem przepisów wprowadzonych przy okazji

Foto: Eurosport

Do Rosji Amerykanin przyleciał z żoną i ośmiomiesięcznym dzieckiem. Tak jak wszyscy tenisiści Querrey został poddany przed startem testowi na koronawirusa. Przebadani zostali również jego najbliżsi. Wszystkie próbki dały wynik pozytywny, w związku z czym zawodnik został wycofany z turnieju, a cała rodzina miała udać się na 14-dniową kwarantannę. Querreyowie mieli ją przebyć w luksusowym hotelu Four Seasons.

Zwrot akcji

Jak opisuje dziennikarz "New York Timesa" Ben Rothenberg, do tego momentu wszystko odbywało się zgodnie z procedurami, ale nagle Querrey dostał telefon "od kogoś z rosyjskiej służby zdrowia". Tenisista usłyszał, że jeśli on albo ktoś z jego najbliższych będzie miał symptomy COVID-19, może trafić do szpitala.
"Querreyowie, którzy uznali, że mają łagodne objawy, obawiali się, że któreś z nich albo nawet wszyscy mogą zostać hospitalizowani w Rosji, a jako że podróżowali z ich ośmiomiesięcznym synem, nie chcieli narażać się na ryzyko rozdzielenia w obcym kraju" - napisał Rothenberg.
I tak 49. w rankingu tenisista postanowił wynająć prywatny samolot. Nie zdarzyło mu się to po raz pierwszy w karierze. Wcześniej jednak wynajmował samoloty w drodze na najważniejsze starty. Tym razem potrzebował prywatnej maszyny, by uciec z Rosji.

Mógł ukryć się w Polsce

Dziennikarz nie ujawnił, dokąd wyleciał Querrey. Napisał jedynie, że do "pobliskiego europejskiego kraju", który nie wymaga do wstępu negatywnego wyniku testu na koronawirusa. Tak miał powiedzieć pilotowi. Rothenberg zasugerował, że jest to jeden z krajów z dostępem do Morza Bałtyckiego. Na opublikowanej przez niego mapie widnieje też Polska. Tenisista miał wynająć tymczasowe lokum.



Querrey cieszy się "wolnością" w bliżej nieokreślonej lokalizacji, tymczasem jego brawurowa akcja wywołała popłoch wśród przedstawicieli turnieju i władz ATP. Organizacja prowadząca rozgrywki poinformowała w komunikacie, że doszło do rażącego naruszenia przepisów, co może skutkować sparaliżowaniem turnieju, a nawet całego cyklu rozgrywek. Traktuje incydent "niezwykle poważnie", w związku z czym wszczęła w sprawie śledztwo.


Ani zawodnik, ani jego żona nie wydali żadnego oświadczenia. Rodzina Querreyów rozpłynęła się w powietrzu i zablokowała swoje konta na Instagramie.
Halowy turniej w Petersburgu na razie toczy się bez przeszkód.
Autor: łup/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama