ATP Madryt 2021. Finał: Alexander Zverev - Matteo Berrettini - wynik i relacja

📝Emil Riisberg

09/05/2021, 20:23 GMT+2

Alexander Zverev po raz drugi w historii zwycięzcą turnieju Mutua Madrid Open. W niedzielnym finale niemiecki tenisista rozprawił się z rewelacją imprezy w Madrycie Matteo Berrettinim 6:7 (8-10), 6:4, 6:3.

Foto: Eurosport

Hubert Hurkacz w Miami, a Stefanos Tsitsipas w Monte Carlo. Trzeci turniej z serii ATP Masters 1000 z rzędu miał okazję wygrać tenisista, który w swoim dorobku nie miał jeszcze tak prestiżowego tytułu. Taka szansa otworzyła się w niedzielę przed rozstawionym z ósemką Berrettinim, który w drodze do finału stracił tylko jednego seta.

Pierwsza rakieta włoskiego tenisa miała jednak rywala z najwyższej półki, który w karierze wygrał już trzy takie turnieje - Rzym 2017, Montreal 2017 i Madryt 2018. Droga Zvereva do powrotu na tron w Madrycie była jednak długa i kręta.

W pierwszym secie Zverev stracił podanie na 3:4, by po kolejnym gemie je odzyskać. Więcej szans na breaki nie było, dlatego do rozstrzygnięcia pierwszego seta potrzebny był tie-break.

WTA Stuttgart

Kiedy i o której godzinie mecz Świątek w ćwierćfinale?

kilka sekund temu

Zmieniało się jak w kalejdoskopie

Berrettini szedł jak po swoje i po pięciu punktach prowadził 5:0. Wtedy jednak się zaciął. Zverev odrobił cztery piłki i zaczęła się wojna nerwów. Przy 6:4 Berrettini miał dwie piłki setowe, jednak nie potrafił postawić kropki nad "i". Trzy kolejne punkty padły łupem Niemca, który przy 7:6 sam był o włos od wygrania pierwszej partii. Ostatecznie w połowie drogi do triumfu w Madrycie znalazł się niżej notowany Włoch, wykorzystując czwartą piłkę setową.

W drugiej odsłonie inicjatywę przejął Zverev. Miał dwa breakpointy, wykorzystał jednego i rywalizacja w finale zaczęła się od początku.

Decydujący set to kolejny popis niemieckiego tenisisty. Górę wzięło większe doświadczenie Niemca w finałach turniejów tej rangi. Zverev tylko raz był w opałach, gdy przy 2:2 musiał bronić breakpointa. Przetrwał trudne chwile, po czym sam przełamał rywala. Żeby nie było żadnych wątpliwości, kto bardziej zasłużył na tytuł, odebrał mu serwis również w ostatnim gemie meczu.

Sprawę załatwił, wykorzystując drugiego meczbola. Pojedynek trwał 2 godziny i 40 minut.

W przyszłym tygodniu rywalizacja w tourze przenosi się na Foro Italico w Rzymie. W kolejnym turnieju z cyklu ATP Masters 1000, w Internazionali BNL d'Italia, zobaczymy dwóch Polaków: rozstawionego Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka, który w niedzielę przeszedł kwalifikacje.