Ashleigh Barty niespodziewanie kończy karierę - tenis

Barty kończy karierę w wieku 25 lat.

O jej decyzji poinformowała Międzynarodowa Federacja Tenisa (WTA), która cytuje zawodniczkę.

Kariera i pożegnanie nietypowe, toteż decyzję Australijka ogłosiła również nietypowo. W mediach społecznościowych opublikowała wywiad, który przeprowadza z nią Casey Dellacqua, jej była partnerka deblowa.

- Po raz pierwszy powiedziałam to na głos i tak, trudno to przyznać, ale jestem gotowa - stwierdziła w pewnym momencie Barty.

Powód? - Jestem wyczerpana. Brakuje mi wszystkiego, czego potrzeba, aby rzucić sobie wyzwanie na najwyższym poziomie - wyjaśniła.

Krótko, acz treściwie.

Ashleigh Barty kończy z zawodowym tenisem z 15 tytułami mistrzowskimi na koncie w singlu i 12 wywalczonymi w deblu, niecałe dwa miesiące po wygraniu Australian Open, jej trzeciego wielkoszlemowego tytułu.

Wcześniej była mistrzynią Wimbledonu (2021) i French Open (2019).

"Dałam absolutnie wszystko tej pięknej dyscyplinie, jaką jest tenis. Jestem naprawdę szczęśliwa. Dla mnie to jest mój sukces" - podsumowała tenisistka.

"Niezwykle rzadko zdarza się, aby zawodowy sportowiec w jakiejkolwiek dyscyplinie odszedł, będąc na samym szczycie, ale Barty odchodzi z doskonałym zestawem referencji, które prawie na pewno zapewnią jej miejsce w Międzynarodowej Galerii Sław Tenisa. Trzy wielkoszlemowe tytuły na trzech różnych nawierzchniach. W sumie 15 tytułów w singlu i 12 w deblu – więcej niż jakikolwiek inny aktywny zawodnik w tym okresie" - efektownie opisano karierę Barty na stronie WTA.

Ona zasłużyła na miejsce wśród najbardziej utytułowanych sportowców.

Barty liderką rankingu WTA jest od 114 tygodni. Wyprzedza Igę Świątek, która na drugie miejsce awansowała w poniedziałek po zwycięstwie w Indian Wells.

W takiej sytuacji to Polka może wskoczyć na szczyt światowych list. Dlaczego "może"? Według regulaminu liderka kończąca karierę usuwana jest z wszelkich tenisowych zestawień na koniec roku. Ale jest wyjątek - odchodząca zawodniczka może poprosić o usunięcie swojego nazwiska z tabel. Tak w 2008 roku zachowała się Belgijka Justine Henin. Dwa dni po ogłoszeniu swojej decyzji o przejściu na sportową emeryturę poprosiła o wykreślenie swojej osoby z rankingu. Jej miejsce na szczycie zajęła Rosjanka Maria Szarapowa.

Ale nawet jeśli Barty nie zrobi tego, co zrobiła zmęczona kontuzjami Henin, Świątek ma wielką szansę w niedalekiej przyszłości ją wyprzedzić. Na razie panie dzieli 2204 pkt. To dane według rankingu z poniedziałku.

Nigdy żadna polska tenisistka nie była liderką rankingu.

Świątek zaczyna w środę kolejny turniej, w Miami. Barty na Florydę nie poleciała.

Autor: twis / Źródło: Reuters, eurosport.pl