Andriej Rublow - Holger Rune: wynik meczu i relacja - Australian Open 2023 - tenis
23/01/2023, 09:37 GMT+1
Andriej Rublow dokonał w Melbourne praktycznie niemożliwego. Pokonał Holgera Rune w pięciu setach, zwyciężając w meczu, w którym kilkukrotnie był już niemal przegrany. Wszystko dopełniła niezwykle szczęśliwa piłka meczowa, którą zapamięta do końca życia. Rosjanin awansował do ćwierćfinału Australian Open 2023.
Postronni kibice mogli na ten mecz zacierać ręce. Niezwykle trudno było bowiem wskazać faworyta. Naprzeciwko siebie stanęli rozstawiony z piątką Rublow i turniejowa dziewiątka Rune. I rzeczywiście, mecz trzymał w napięciu.
Rublow: nie mam pojęcia, jak przeleciała na drugą stronę
Rublow dwukrotnie prowadził w setach, 1-0 i 2-1, ale później stąpał po bardzo cienkim lodzie. Duńczyk miał przewagę przełamania w piątym secie i serwował nawet, by zakończyć spotkanie. Nie dał rady, ale zaraz wypracował sobie piłki meczowe przy wyniku 6:5 i podaniu rywala. Też nie dał rady.
Kiedy Rune wyszedł na prowadzenie 5-0 w supertie-breaku, wydawało się, że tym razem Rosjanin już się nie obroni. A zrobił to w zupełnie szalonych okolicznościach. Wyszedł na prowadzenie 9-7 i mógł zakończyć spotkanie przy własnym serwisie. Wtedy genialnie zagrał Rune i walka trwała dalej.
Wszystko rozstrzygnęło się chwilę później. Kros bekhendowy Rublowa zatańczył na taśmie i spadł dosłownie centymetry za siatką. Po trzech godzinach i 40 minutach o losach meczu rozstrzygnęło gigantyczne szczęście Rosjanina. On sam padł na kort, niedowierzając temu, co się stało. Rune tylko złapał się za głowę.
- Kiedy uderzyłem tę piłkę, widziałem, że jest bardzo blisko taśmy. Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że leci prosto w nią. Nie mam pojęcia, jak przeleciała na drugą stronę - mówił Rublow w wywiadzie pomeczowym.
- Nigdy wcześniej nie byłem w stanie wygrać takiego meczu jak ten. Rollercoaster przy tym meczu jest niczym. Zapamiętam to do końca życia, brak mi słów, jestem roztrzęsiony - dodał.
Rublow w ćwierćfinale zagra z lepszym z pary Novak Djoković - Alex de Minaur.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama