Alexander Zverev ponownie oskarżany przez Olgę Szarypową. ATP wszczyna własne śledztwo - tenis

Oskarżenia Szarypowej wobec niemieckiego tenisisty po raz pierwszy ujrzały światło dzienne jesienią ubiegłego roku. W mediach społecznościowych opisała wydarzenia, do jakich miało dojść w 2019 roku podczas ich wspólnego pobytu w Nowym Jorku przed wielkoszlemowym turniejem US Open oraz kilka tygodni później, w trakcie rozgrywanego w Genewie Laver Cup.

W opublikowanych postach nie padło wprawdzie nazwisko Zvereva, ale okoliczności wskazywały jednoznacznie na to, że opisanych w nich aktów przemocy dopuszczał się Niemiec, z którym rosyjska tenisistka była wówczas w związku.

Kilka tygodni temu Rosjanka udzieliła wywiadu serwisowi Slate.com, w którym opisała sytuację, do jakiej miało dojść podczas imprezy Shanghai Masters w 2019 roku. Zverev miał ją wówczas zaatakować "gwałtowniej niż kiedykolwiek wcześniej", łapiąc ją przy tym za gardło.

- Zaczął mi mówić, że ma nadzieje, że umrę. "Powinnaś umrzeć wczoraj, ale nie w moim pokoju. Jeśli chcesz umrzeć, weź swoją insulinę i umieraj na ulicy, bo ja nie chcę problemów. Nie chcę mieć już z tobą do czynienia" - relacjonowała Szarypowa.

Tenisistka nie cierpi na cukrzycę. Wzmianka o insulinie miała dotyczyć wcześniejszej sytuacji z Genewy, gdy doprowadzona do ostateczności chciała sobie odebrać życie, robiąc zastrzyk insuliny, której nadmiar może prowadzić do śpiączki hiperglikemicznej, a ostatecznie do śmierci. Życie uratował jej niewymieniony z nazwiska pracownik Laver Cup, który dostarczył do pokoju tenisistów lek na obniżenie poziomu glukozy we krwi.

Zverev wielokrotnie zaprzeczał wysuwanym wobec niego zarzutom. Po opublikowaniu materiału w Slate.com miał się zwrócić do niemieckiego sądu, kwestionując prawdziwość zawartych w tekście oskarżeń. Niemiecki sąd podjął już czynności w tej sprawie.

Teraz jednak zaczęła się jej baczniej przyglądać federacja. Opisane przez Szarypową wydarzenia, do jakich miało dojść podczas imprezy w Szanghaju, zaniepokoiły władze ATP, które wszczęły w tej sprawie wewnętrzne śledztwo.

- Zarzuty wysuwane przeciwko Alexandrowi Zverevowi są poważne i mamy obowiązek się nimi zająć - powiedział dyrektor generalny ATP Massimo Calvelli. - Mamy nadzieję, że nasze dochodzenie pozwoli nam ustalić fakty i określić odpowiednie działania w przyszłości. Zverev zaprzeczył wszystkim zarzutom i z zadowoleniem przyjął nasze śledztwo. Będziemy również monitorować wszelkie zmiany prawne w tej sprawie po wstępnym nakazie uzyskanym przez Zvereva w niemieckim sądzie - dodał.

Oświadczenie ATP i uruchomienie przed federację wewnętrznego śledztwa w sprawie Zvereva zbiegło się z przedstawieniem niezależnego "Raportu Ochronnego", przygotowanego na zlecenie stowarzyszenia przez byłego głównego inspektora brytyjskiej policji Chrisa Smarta. Opracował on szereg zaleceń, mających m.in. pomagać w zapobieganiu, zgłaszaniu i badaniu wszelkiego rodzaju nadużyć, jakie mogą mieć miejsce w związku z całą działalnością ATP.

- Jako organizacja zdajemy sobie sprawę, że musimy robić więcej, aby wszyscy zaangażowani w profesjonalny tenis czuli się bezpieczni i chronieni. Zalecenia zawarte w "Raporcie Ochronnym" pomogą nam podejść do tego w odpowiedni sposób. Zobowiązujemy się do robienia znaczących kroków naprzód, mając świadomość, że będzie to długotrwały proces - zaznaczył Cavalli.

Autor: macz / Źródło: eurosport.pl, atptour.com, ubitennis.net