Adria Tour. Alexander Zverev miał być w izolacji. Został przyłapany na imprezie

Zverev to jeden z tenisistów, który podpadł międzynarodowej społeczności udziałem w skompromitowanym cyklu Adria Tour sygnowanym przez Novaka Djokovicia. Miały być cztery pokazowe turnieje, udało się przeprowadzić niepełne dwa, w Belgradzie i Zadarze. Finał tej drugiej imprezy został odwołany tuż po tym, jak o pozytywnym wyniku badania na koronawirusa poinformował jeden z jej uczestników, Grigor Dimitrov. "Przepraszam za wszystkie krzywdy, jakie mogłem wyrządzić" - kajał się Bułgar.

Zawody Djokovicia zostały poddane surowej krytyce, ponieważ w dobie pandemii odbywały się one niemal bez żadnych obostrzeń.

Media obiegły obrazki ze wspólnej imprezy tenisistów w klubie, co zostało nazwane skrajną nieodpowiedzialnością. Przed turniejem uczestnicy byli co prawda poddawani testom, jednak już same zawody przebiegały pod hasłem hulaj dusza. Umożliwiły to liberalne regulacje w Serbii i Chorwacji, które stoją w sprzeczności z polityką ATP. Tour ma zostać wznowiony w sierpniu, i to w surowym reżimie sanitarnym. Już zostało zapowiedziane, że wielkoszlemowy US Open zostanie rozegrany za zamkniętymi drzwiami i w mocno ograniczonym zakresie.

Jednym z największych krytyków imprezy Djokovicia był enfant terrible tenisa Nick Kyrgios, który akurat w kontekście koronawirusa czuje wielką odpowiedzialność społeczną. Australijczyk znów miał prawo się oburzyć, ponieważ wypłynęły nowe nagrania ze Zverevem w roli głównej.

Amerykański dziennikarz Ben Rothenberg opublikował wideo, na którym widać, jak Niemiec w najlepsze bawi się ze znajomymi. Według zapewnień Rothenberga nie ma żadnych wątpliwości, że to świeże nagranie. Tymczasem sześć dni wcześniej Niemiec, choć wynik badania na koronawirusa miał negatywny, zapowiadał, że dla przykładu podda się izolacji. "Najmocniej przepraszam wszystkich, których mogłem narazić... Poddam się wytycznym dotyczącym izolacji..." - zapewniał.

23-latek nie wytrwał długo w swoim postanowieniu, czym naraził się na kolejną falę krytyki ze strony Kyrgiosa. Australijczyk poświęcił koledze z touru kilka mocniejszych słów w relacji w mediach społecznościowych. - Jak bardzo możesz być samolubny? Jak bardzo możesz być samolubny? - dopytywał retorycznie nieodpowiedzialnego Niemca. - Jeśli miałeś czelność opublikować cholernego tweeta podyktowanego przez twój management, w którym napisałeś, że poddasz się izolacji przez 14 dni i w którym przeprosiłeś opinię publiczną za narażenie jej zdrowia, przynajmniej miej czelność zostać w domu te 14 dni. Mój Boże. Zostać w domu z dziewczyną 14 dni. Jezu, ten tenisowy świat wyprowadza mnie z równowagi. Jak bardzo możecie być wszyscy samolubni?

Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl