Polski arcymistrz nie podał ręki Rosjaninowi

Duda rywalizował na mistrzostwach świata w szachach błyskawicznych (blitz) w Samarkandzie. Polak zajął 10. miejsce z bilansem: 10 zwycięstw, siedem remisów, cztery porażki. Triumfował Norweg Magnus Carlsen.

Dziennik "El Pais" zwrócił uwagę na gest Polaka podczas meczu z Rosjaninem Chismatułlinem. Duda nie podał rywalowi ręki. Gdyby przeciwnik postanowił zgłosić to do arbitrów, to Polakowi groziłaby przegrana w partii z powodu złamania zasad fair play. Jednak Chismatułlin tego nie zrobił, a partia ostatecznie zakończyła się remisem.

Wiadomo, że Chismatułlin popiera działania Władimira Putina i jest zwolennikiem wojny na Ukrainie. Wielokrotnie podróżował na linię frontu i pozował do zdjęć z żołnierzami. Mimo wszystko 39-latek jest dopuszczany do startów przez Międzynarodową Federację Szachową (FIDE), która nie sprawdza oświadczeń zawodników.

Tym zajmuje się Komisja Etyki, która jakiś czas temu za identyczne poglądy zawiesiła innego Rosjanina Siergieja Karjakina. W przypadku jego rodaka nie podjęto podobnej decyzji, gdyż zdaniem "El Pais" występujący pod neutralną flagą zawodnik nie został do wspomnianej komisji zgłoszony. Chismatułlin i Karjakin w przeszłości wspólnie trenowali.

Duda jest zaangażowany w pomoc Ukrainie. Od wybuchu wojny wspierał liczne zbiórki dla potrzebujących, wraz z fundacją CRIDO pomaga w rozwoju karier młodych szachistów z tego kraju. Dwa lata temu wywalczył srebrny medal mistrzostw świata w blitzu.

(po)
źródło: El Pais