Triumf Norwegów w sztafecie. Polacy na 16. miejscu

Złoto Norwegów w Oestersund
Złoto Norwegów w OestersundNorwegowie zdobyli złoto w rywalizacji sztafet 4x7,5 km podczas biathlonowych mistrzostw świata w w Oestersund. Srebro padło łupem Niemców, brąz Rosjan. Polacy zajęli szesnaste miejsce.zobacz więcej wideo »Mateusz Janik: Było dobrze, mogło być lepiej
Mateusz Janik: Było dobrze, mogło być lepiej- Za mną ciężkie sześć dni, w których startowałem pięć razy. Dziś było dobrze, ale mogło być jeszcze lepiej - Mateusz Janik przed kamerą Eurosportu podsumował sztafetę 4x7,5 km na mistrzostwach świata w Oestersund, którą polscy biathloniści zakończyli na szesnastym miejscu.zobacz więcej wideo »Nędza-Kubiniec: Szkoda, że sezon się kończy
Nędza-Kubiniec: Szkoda, że sezon się kończy- Dobrze mi dzisiaj poszło. Szkoda, że dopiero pod koniec sezonu złapałem optymalną formę. W następnym będzie już lepiej - w rozmowie z reporterem Eurosportu Bartoszem Rainką obiecywał Andrzej Nędza-Kubiniec, członek polskiej sztafety 4x7,5 km, która zajęła 16. miejsce na biathlonowych mistrzostwach świata w Oestersund.zobacz więcej wideo »
Norwegowie triumfowali w rywalizacji sztafet 4x7,5 km mistrzostw świata w biathlonie w Oestersund. Srebro wywalczyli Niemcy, a brąz Rosjanie. Polacy w składzie Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik, Andrzej Nędza-Kubiniec i Mateusz Janik zajęli 16. miejsce.
Ekipę Norwegów tworzyli Lars Helge Birkeland, Vetle Sjaastad Christiansen, Tarjei Boe i Johannes Thingnes Boe. Zwycięzcy uzyskali czas 1:12.03,7, wyprzedzając Niemców o 38,1 s, a Rosjan o 1.04,1. Żadna z trzech czołowych drużyn nie musiała biegać karnych rund, strzelały dość podobnie. Norwegowie sześć razy dobierali amunicję, Niemcy ośmiokrotnie, a Rosjanie siedem razy.
Biało-Czerwoni stracili do triumfatorów ponad cztery minuty (4.07,7). Polacy potrzebowali łącznie ośmiu doładowań. Mateusz Janik, który czterokrotnie spudłował, musiał pokonać jedną karną rundę. Szczurek i Guzik mieli po dwa niecelne strzały, a Nędza-Kubiniec żadnego.
Zmarnowana szansa Francuzów
Aż trzy karne rundy musieli biec Francuzi (jedną Simon Desthieux, a dwie utytułowany Martin Fourcade), co sprawiło, że spadli na szóste miejsce, choć na półmetku rywalizacji mogli myśleć nawet o zwycięstwie.
Norwegowie triumfowali również w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata w sztafecie (zawody MŚ w biathlonie są zaliczane do klasyfikacji PŚ). Łącznie uzbierali 270 punktów. Polacy w tej rywalizacji zajęli 17. miejsce - 123 punkty.