Tessa Worley wygrała pierwsze w sezonie zawody Pucharu Świata

Po pierwszym przejeździe prowadziła Włoszka Federica Brignone o 0,24 s przed Niemką Viktorią Rebensburg. Trzecia była Worley - 0,4 straty, a czwarta broniąca Kryształowej Kuli Amerykanka Mikaela Shiffrin - 0,6.

W drugim przejeździe Francuzka odrobiła stratę. Włoszkę pokonała o 0.35 s. Trzecie miejsce zajęła Shiffrin, która z kolei zaliczyła najlepszy czas w drugiej serii.

Niestety od falstartu sezon rozpoczęła jedyna Polka startująca w stawce 75 zawodniczek. Swój przejazd zakończyła na czwartej bramce i był to dla niej koniec zawodów.

W Soelden zabrakło Lindsey Vonn, która odniosła 82 zwycięstwa w zawodach PŚ, co daje jej drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Do rekordu Ingemara Stenmarka brakuje jej czterech triumfów.

Amerykanka, która 18 października skończyła 34 lata i w przyszłym roku zakończy karierę, zapowiedziała, że postara się pobić rekord Szweda. W tym celu skupi się w stu procentach na konkurencjach szybkościowych - zjazdach i supergigantach - kosztem pozostałych.

- Zdecydowanie wierzę, że mogę tego dokonać. Mam na to szansę i jeśli dopisze mi zdrowie, myślę, że jest ona całkiem spora. Ale jeśli nie pobiję rekordu, nie będę przedłużać kariery. Muszę pamiętać też o tym, żeby cieszyć się tym ostatnim sezonem - powiedziała na czwartkowej gali narciarskiej i snowboardowej w Nowym Jorku.

W niedzielę w Soelden odbędzie się slalom gigant mężczyzn z udziałem Szymona Bębenka, który zadebiutuje w zawodach tej rangi.

Autor: lukl\kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl