Jeden skok, ale jaki. Kobayashi pofrunął i wygrał
Ryoyu Kobayashi oddał najdłuższy skok pierwszej serii sobotniego konkursu w Willingen. Japończyk wykorzystał świetne warunki wietrzne. Pofrunął daleko, zachwycił komentatorów i kibiców. Jak się okazało, był to skok zwycięski.
W sobotę wiatr dawał, ale też zabierał, konkurs był wielokrotnie przerywany. Przed skokami ścisłej czołówki sezonu mieliśmy kilkuminutową przerwę, a po nich dalekie skoki.
Kobayashi ruszał jako przedostatni, do pobicia miał wyniki niebyle jaki, bo 143,5 metra Halvora Egnera Graneruda. I pokazał klasę. Poleciał jeszcze dalej. Odjęto mu więcej punktów niż Norwegowie, ale odległość - aż 145 metrów - zrobiła swoje.
Geiger nie dał rady
Kobayashi wskoczył na pierwsze miejsce, a potem je utrzymał, bo wiatr nie okazał się już łaskawy dla lidera klasyfikacji generalnej Karla Geigera, który uzyskał tylko 120,5 metra.
Trudne warunki sprawiły, że pierwsza seria ciągnęła się w nieskończoność. Trwała w sumie siedemdziesiąt minut.
Chwilę później okazało się, że na tym skakanie się skończy. Organizatorzy nie chcieli ryzykować i zadecydowali. O ostatecznej kolejności w konkursie zadecydowały wyniki z pierwszej serii.
Dyskwalifikacja Polaków
Niestety, później z zestawienia wykreśleni zostali dwaj Polacy. Jak się okazało Piotr Żyła i Stefan Hula nie przeszli kontroli sprzętu, konkretnie zostali zdyskwalifikowani za nieprzepisowe buty.
miejsce zawodnik (kraj) punkty (odległość) 1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 115,6 (145 m) 2. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 111,6 (143) 3. Marius Lindvik (Norwegia) 107 (137) 4. Severin Freund (Niemcy) 104,2 (140) 5. Yukiya Sato (Japonia) 103 (136,5) 6. Stephan Leyhe (Niemcy) 97 (136,5) 7. Lovro Kos (Słowenia) 95,1 (128,5) 7. Ziga Jelar (Słowenia) 95,1 (132) 9. Daniel Huber (Austria) 94,8 (134) 10. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 90,4 (133) ... 21. Kamil Stoch (Polska) 72,3 (115,5) 27. Dawid Kubacki (Polska) 65,6 (112,5) 38. Paweł Wąsek (Polska) 41,5 (99,5) DSQ Piotr Żyła (Polska) DSQ Stefan Hula (Polska)