Raw Air. Kamil Stoch nadal nie dostał nagrody

Sprawa związana z nagrodą dla najlepszego polskiego skoczka ostatniej dekady trwa już prawie trzy miesiące.

Z powodu coraz bardziej agresywnie rozprzestrzeniającego się wtedy w Skandynawii koronawirusa, cykl Raw Air w większości odbywał się bez kibiców, a na dodatek został skrócony.

Stoch wygrał ostatni konkurs w Lillehammer. To było 10 marca. Dwa dni później rozegrano jeszcze prolog w Trondheim i zawody ostatecznie odwołano.

Od razu pojawiły się przez to problemy finansowe organizatorów, którzy zapowiedzieli, że nagroda dla triumfatora cyklu będzie mniejsza niż zapowiadane 60 tysięcy euro.

Krótko potem Polacy wrócili do kraju rządowym samolotem. Pozostałe konkursy, w tym mistrzostwa świata w lotach się nie odbyły.

Na początku kwietnia szefowie Raw Air poinformowali, że Stoch dostanie 33 750 euro, bo zawodnicy wykonali tylko dziewięć z 16 skoków konkursowych. Polak wciąż musi czekać.

Kilka dni temu na oficjalnym koncie imprezy ukazał się wpis, na którym poinformowano, że podczas skromnej uroczystości w Oslo nagrodę pieniężną oraz pamiątkową paterę za zwycięstwo w gronie pań otrzymała Norweżka Maren Lundby. Gratyfikacja trafiła także w ręce jej rodaczki i drugiej w imprezie Silje Opseth. Trzeci wśród panów Norweg Marius Lindvik również doczekał się nagrody. Oprócz Stocha nadal nie otrzymał jej jeszcze również drugi w cyklu Japończyk Ryoyu Kobayashi.

"Pracujemy nad przekazaniem kolejnej patery do Polski, ale jest to utrudnione ze względu na pandemię. Kamil, prosimy o cierpliwość." - napisano.

- Fajnie sobie to wykoncypowali, mam tylko nadzieję, że Marius nie dostał mojego "talerza". Sam nie otrzymałem żadnych wzmianek na ten temat – uśmiechał się Stoch w rozmowie ze skijumping.pl.

Potwierdził zatem to, o czym mówił kilka tygodni temu w programie Eurosportu "Okno na sport".

Nowy sezon Pucharu Świata ma się rozpocząć 21 listopada konkursem drużynowym w Wiśle. Transmisje w Eurosporcie i Eurosport Playerze.

Autor: srogi/TG / Źródło: Eurosport.pl/skijumping.pl