Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Puchar świata w biegach narciarskich. Połowa rosyjskiej kadry w ciąży

Emil Riisberg

03/12/2019, 20:41 GMT+1

Puchar Świata w biegach narciarskich rozpoczął się bez czterech reprezentantek Rosji. Powód? Każda z nich jest w ciąży. Co ciekawe, zawodniczki zdecydowały się na macierzyństwo po rozmowie z szefową Rosyjskiego Związku Narciarskiego. Wiosną Jelena Wjalbe zasugerowała, że to najlepszy moment.

Foto: Eurosport

W narciarstwie klasycznym raz na cztery lata przypada sezon, w którego kalendarzu nie ma ani igrzysk olimpijskich, ani mistrzostw świata, co ma miejsce akurat teraz. Wiedząc o tym, Wjalbe kilka miesięcy temu spotkała się z zawodniczkami.
- Pod koniec poprzedniego sezonu zebrałam je wszystkie i powiedziałam im, że to dla nich najlepszy czas na to, żeby myśleć o rodzeniu dzieci. Reprezentanci kraju muszą być odpowiedzialni i zdawać sobie sprawę ze swoich obowiązków - oznajmiła. Wjalbe w przeszłości sama była wielce utytułowaną biegaczką. Reprezentowała ZSRR oraz Wspólnotę Niepodległych Państw. W dorobku ma między innymi siedem medali olimpijskich.

"Sowiecka szkoła"

Sezon Pucharu Świata ruszył w poprzedni piątek. W fińskiej Ruce na liście startowej zabrakło: Juliji Biełorukowej, Jeleny Sobolewej, Anastasiji Siedowej i Tatjany Alesiny. Wszystkie są w ciąży.
Sprawa Rosjanek jest szeroko komentowana przez środowisko biegowe. Na łamach serwisu expressen.se do tematu odniosła się Karin Ersson ze Szwedzkiego Związku Narciarskiego.
- To pokazuje, że tam panuje inna kultura. Ja bym tak nigdy nie postąpiła, nie chciałabym też tego usłyszeć, gdybym biegała. To trochę chore, i ze strony trenerki, i ze strony zawodniczek - przyznała Ersson.
- Jelena wychowała się na starej, sowieckiej szkole trenerskiej i teraz stosuje te praktyki w swojej reprezentacji. Tak jak dziś - kiedy my jadłyśmy śniadanie, one miały poranną gimnastykę. Nie wyobrażam sobie, żeby dziewczyny posłuchały mnie, gdybym nagle powiedziała: "Chodźcie za mną, poprowadzę rozruch, może zaczniemy od małych podskoków?" - dodała Ersson.
Zdziwienia nie kryje też Charlotte Kalla, jedna z najbardziej utytułowanych szwedzkich zawodniczek.
- Ehh.., to nie jest w szwedzkim stylu. Jasne, wiele z nas chciałoby kiedyś założyć rodziny i być matkami. Nie można jednak kierować się przy tym kalendarzem startów. Jest wiele ważniejszych czynników, które powinny decydować o tych sprawach - przyznała Kalla.

Bez większych sukcesów

Dwie z nieobecnych w Ruce zawodniczek - Siedowa i Biełorukowa - mają na koncie medale olimpijskie oraz sukcesy w Pucharze Świata. Z ich koleżanek na podium w ten weekend stanęła jedynie Natalia Niepriajewa, trzecia w biegu na 10 km techniką klasyczną.
Kolejne zawody Pucharu świata w Lillehammer (7-8 grudnia). Transmisje z zawodów w Eurosporcie i w Eurosport Playerze.
Autor: TG\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama