Na pierwszych dwóch zmianach w obu przypadkach rywalizowano techniką klasyczną, a na dwóch kolejnych - dowolną. W żadnej z rywalizacji nie było sztafet polskich.

Czekali niemal dwie dekady

Walka o zwycięstwo u panów rozstrzygnęła się w końcówce. Na długi finisz zdecydował się Federico Pellegrino, który o 0,6 s wyprzedził Edvina Angera i Haralda Oestberga Amundsena.

Włosi w składzie: Dietmar Noeckler, Francesco De Fabiani, Simone Dapra i Pellegrino uzyskali czas 1:07.20,8. To ich pierwsze sztafetowe zwycięstwo od 17 lat.

Zdecydowanymi faworytami zawodów byli Norwegowie, którzy w sobotnim indywidualnym biegu na 10 km techniką dowolną zajęli siedem czołowych miejsce. Sjur Roethe, Didrik Toenseth, Simen Hegstad Krueger i Oestberg Amundsen musieli jednak uznać także wyższość Szwedów: Erica Rosjoe, Calle Halfvarssona, Johana Haeggstroema i Angera.

Słabszy start kolegów powetowały sobie Norweżki. Heidi Weng, Anne Kjersti Kalvaa, Ingvild Flugstad Oestberg i Silje Theodorsen uzyskały czas 1:16.04,3. Drugie Niemki, biegnące w składzie: Laura Gimmler, Katharina Hennig, Pia Fink i Sofie Krehl, straciły do nich 13,9 s., ale później zostały zdyskwalifikowane za dokonanie nieuprawnionej zmiany w składzie sztafety.

Szwedki Emma Ribom, Ebba Andersson, Moa Ilar i Jonna Sundling straciły do Norweżek to 26,7. Zaledwie o 0,2 s wolniejsze od nich okazały się reprezentujące USA Hailey Swirbul, Rosie Brennan, Jessica Diggins i Julia Kern.