Pożegnalny sezon Lindsey Vonn. "Dalsza kariera nie ma sensu"

Ma za sobą gigantyczne sukcesy i bardzo poważne kontuzje. - Fizycznie dotarłam do miejsca, w którym dalsza kariera nie ma sensu - oświadczyła alpejka Lindsey Vonn. Zapowiedziała, że tym ostatnim będzie zbliżający się sezon.
Olimpijskie w złoto w zjeździe, konkurencji królewskiej, najbardziej prestiżowej, Amerykanka zgarnęła w roku 2010. Mistrzostwo świata w 2009. Kryształowe Kule w dorobku ma cztery. 82 wygrane w zawodach Pucharu Świata.
Szaleństwo.
Aktywne życie
Wcześniej Vonn mówiła, że celuje w poprawienie osiągnięcia Ingemara Stenmarka, który w PŚ triumfował rekordowe 86 razy. Teraz aż tak stanowcza nie jest. - Jeżeli tego dokonam, będzie to spełnienie marzeń. Jeżeli nie, to trudno, i tak dużo osiągnęłam - oświadczyła.
Prześladowały ją urazy mniejsze i większe. Zawsze na stok wracała. W zjeździe była tak mocna, że chciała rzucić wyzwanie mężczyznom. Zgody na taką rywalizację nie dały światowe władze narciarstwa.
- Bardzo chciałabym prowadzić aktywne życie, kiedy będę już starsza, muszę więc myśleć o swoim zdrowiu - wyjaśniła Vonn. 18 października obchodzić będzie 34. urodziny.
W pożegnalnym sezonie planuje startować w każdym zjeździe i i supergigancie.