Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Marko Grilc nie żyje. Snowboardzista miał 38 lat

Emil Riisberg

25/11/2021, 09:51 GMT+1

Snowboarding stracił legendę. W tragicznym wypadku na stoku w Austrii zginął Marko "Grilo" Grilc. Słoweniec miał 38 lat.

Foto: Eurosport

Tę smutną wiadomość przekazały austriacka policja oraz zespół słoweńskiego snowboardzisty.
"Z bólem serca dzielimy się tą informacją, że wczoraj nasz drogi przyjaciel i zawodnik zespołu Burton Marko »Grilo« Grilc zmarł w wypadku podczas jazdy na snowboardzie. Nasze serca łączą się z jego narzeczoną Niną i ich dziećmi, rodziną i przyjaciółmi, którzy dzielili jego miłość i pasję do snowboardu" - napisano na oficjalnym profilu na Twitterze.

"Uderzył o skałę"

Jak donosi portal whitelines.com, reklamujący się jako "biblia snowboardzisty", Grilc zmarł w tragicznym wypadku podczas kręcenia filmu w Soelden w Austrii. "Kroenen Zeitung" poinformował, że Słoweniec był częścią ekipy filmowej. Wypadek zdarzył się, gdy wybrał się z drużyną na wycieczkę narciarską, by sprawdzić teren.
Austriacka agencja informacyjna APA dotarła do szczegółów. "Mężczyzna z Lublany, który według policji nie miał kasku, doznał śmiertelnych obrażeń głowy, gdy uderzył o ośnieżoną skałę" - cytuje agencję słoweńska gazeta "Ekipa". Nieznane są powody upadku.
Dziennikarze dodają, że "jego towarzysze natychmiast rozpoczęli resuscytację, ale lekarz stwierdził zgon, gdy przybył na miejsce wypadku".



Jak się okazuje, nie był to pierwszy wypadek Grilca w Austrii. W 2016 roku na jego skutek z urazem pleców został przewieziony samolotem do szpitala w Schladming.
Grilc to jeden z najbardziej utytułowanych słoweńskich snowboardzistów freestyle, czterokrotnie stawał na podium Pucharu Świata, a jedyne zwycięstwo odniósł w 2010 roku w Londynie w skokach akrobatycznych.
Według słoweńskich mediów snowboardzista w ciągu miesiąca miał zostać ojcem trzeciego dziecka.
Autor: lukl/łup / Źródło: eurosport.pl, ekipa.svet24.slo
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama