Oszukał przeznaczenie. Krążek minął głowę komentatora o centymetry
Watts 07 01 8
Niebezpieczny wypadek kazachskiego skoczka
Niebezpieczny wypadek kazachskiego skoczkaChwile grozy przeżył Sabirżan Muminow. Kazachski skoczek nie zdążył wyhamować po oddanym skoku i z dużą prędkością uderzył w bandę. Muminow nie pochylił się, przez co wykonał salto i spadł po drugiej stronie. Na szczęście po chwili wstał i dał znać, że nic mu się nie stało. Do wydarzenia doszło podczas 1. treningu przed kwalifikacjami do konkursu w Innsbrucku. TCS na żywo w Eurosporcie 1.zobacz więcej wideo »Kevin-Prince Boateng spełni dziecięce marzenia w Barcelonie
Video: Eurosport Kevin-Prince Boateng spełni dziecięce marzenia w BarcelonieByły piłkarz reprezentacji Ghany Kevin-Prince Boateng do końca sezonu będzie bronił barw Barcelony - poinformował klub, który prowadzi w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy.zobacz więcej wideo »Obrońca Chelsea skazany na reprezentację
Video: Eurosport Obrońca Chelsea skazany na reprezentacjęMarcos Alonso skazany na reprezentację Hiszpanii.zobacz więcej wideo »Nowy rok, nowe Wattsy
Watts 07 01 8
Watts 07 01 7
Watts 07 01 6
Watts 07 01 5
Watts 07 01 4
Watts 07 01 3
Watts 07 01 2
Watts 07 01 1
Tego nie da się obejrzeć na spokojnie. W meczu NHL krążek w niekontrolowany sposób opuścił taflę i przeleciał tuż obok twarzy niczego nieświadomego Pierre'a McGuire'a. Komentator cudem uniknął poważnych obrażeń, a być może i śmierci.
To miał być dzień w pracy, jakich wiele. Na meczu Tampa Bay Lightning z Columbus Blue Jackets amerykański komentator jak zwykle zajął boks między ławkami obu zespołów, gdzie z możliwie najbliższej odległości relacjonuje mecze w ramach autorskiej audycji "Inside the Glass". Lepszego miejsca być nie może.
Ma jednak jeden minus - jako jedyne wokół tafli jest niezabezpieczone szybą. Nie ma takiej potrzeby, bo krążek w tym miejscu z reguły się nie pojawia. Wtorek przyniósł jednak wyjątek potwierdzający regułę.
W pewnym momencie krążek przefrunął McGuire'owi dosłownie pod nosem. Pracujący dla NBC Sports jako analityk 57-latek nawet nie zdążył się uchylić, bo w ogóle nie widział lecącego z ogromną prędkością pocisku. Nieporadnie zamachał rękami dopiero wtedy, gdy krążek wbił się w znajdującą się tuż obok niego kamerę. Więcej szkód na szczęście nie wyrządził.
Prawie straciliśmy McGuire'a
"Moi przyjaciele... prawie straciliśmy Pierre'a McGuire'a" - skomentował na Twitterze Scott Abraham z ABC7 i nie był to odosobniony komentarz. Nagranie błyskawicznie rozeszło się po internecie.
Popularny komentator może by nie zginął, ale sieć pełna jest zdjęć pokiereszowanych przez krążek twarzy hokeistów jeszcze z czasów, gdy grało się w prymitywnych kaskach bez szybki.
McGuire sprawę obrócił w żart. Nawiązał do swojej kamiennej postawy w trakcie niezapomnianego incydentu. Nie spodziewając się śmiertelnego zagrożenia, spokojnie komentował mecz z opuszczonymi rękami. - Nie można angażować się w spotkanie, dlatego należy trzymać ręce przy sobie - zażartował.
Lightning wygrali z Blue Jackets 5:1, ale tego dnia zwycięzca znajdował się poza lodowiskiem.