Kamila Żuk przed sztafetą mieszaną. Mistrzostwa świata w Anterselvie 2020 - Biathlon
13/02/2020, 10:06 GMT+1
Kamila Żuk pobiegnie w czwartek na drugiej zmianie sztafety mieszanej, która rozpocznie zmagania biathlonistów w mistrzostwach świata w Anterselvie. 22-latka bardzo lubi tutejsze trasy, a udział w pierwszej konkurencji pomoże jej w lepszym przygotowaniu się do sprintu. - To świetna okazja do tego, żeby przetrzeć się przed piątkowym biegiem. Mój organizm potrzebuje takiego przepalenia – przyznała.
W klasyfikacji Pucharu Świata Żuk sklasyfikowana jest na 22. miejscu. W obecnym sezonie dwukrotnie zajmowała lokaty w czołowej dziesiątce – w sprintach w Oberhofie i Ruhpolding była odpowiednio dziewiąta i dziesiąta.
Wielka praca
Do mistrzostw w Południowym Tyrolu przygotowywała się z koleżankami z reprezentacji w austriackim Obertilliach. Tamtejszy ośrodek położony jest ledwie 200 metrów niżej od Ansterselvy.
- Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że zgrupowanie było bardzo intensywne, porównywalne z ciężkimi obozami w okresie przygotowawczym. Ważnym jego elementem była praca nad pewnością siebie, skupialiśmy się też nad ostatnimi poprawkami przed wyjazdem do Anterselvy –powiedziała Żuk, która we wtorek i środę testowała już trasy i strzelnicę, na której rozegra się walka o medale mistrzostw globu.
- Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że zgrupowanie było bardzo intensywne, porównywalne z ciężkimi obozami w okresie przygotowawczym. Ważnym jego elementem była praca nad pewnością siebie, skupialiśmy się też nad ostatnimi poprawkami przed wyjazdem do Anterselvy –powiedziała Żuk, która we wtorek i środę testowała już trasy i strzelnicę, na której rozegra się walka o medale mistrzostw globu.
- Byłyśmy przez krótki czas w domach, potem zgrupowanie w Obertilliach, zrobiła się przerwa w startach i ta doza niepewności, która towarzyszyła nam przed sezonem, znowu wróciła. Na ostatnim Pucharze Świata w Pokljuce sporo dziewczyn zaczęło łapać formę. Jestem bardzo ciekawa, jak to się wszystko potoczy – dodała.
Im trudniej, tym lepiej
Dziewiąta zawodniczka pucharowej klasyfikacji sprintu nie ukrywa, że trasy w Anterselvie bardzo jej odpowiadają.
- Startując na wysokości, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Czasami bardzo dobre zawodniczki mają problemy. Jest to loteria, ale lubię takie wyzwania. Im cięższe warunki, tym lepiej się czuję – podkreśliła Żuk.
W czwartkowym biegu sztafet mieszanych Polacy pobiegną w składzie: Kinga Zbylut, Kamila Żuk, Grzegorz Guzik i Łukasz Szczurek.
W tym sezonie konkurencję tę rozgrywano do tej pory dwukrotnie. W Oestersund i Pokljuce Biało-Czerwoni kończyli rywalizację na 14. pozycji.
Początek biegu zaplanowano na godzinę 14:45. Relacja na żywo w Eurosporcie 1 i usłudze Eurosport Player.
Autor: br / Źródło: eurosport.pl; PZBiath
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama