Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Kamila Żuk: ciągle coś nas blokuje

Emil Riisberg

13/03/2019, 14:10 GMT+1

W biegu indywidualnym Kamila Żuk nie powtórzyła swojego wyczynu ze startu pościgowego i nie wywalczyła kolejnych punktów podczas mistrzostw świata w Oestersund. Na najdłuższym dystansie 21-letnia biathlonistka zajęła 48. miejsce, notując na strzelnicy cztery karne minuty (0+1+2+1). – Na cztery zera jeszcze przyjdzie czas – powiedziała w rozmowie z serwisem eurosport.pl.

Foto: Eurosport

Dla mistrzyni świata juniorów z 2018 roku był to dopiero trzeci bieg w seniorskich mistrzostwach globu. Choć w sprincie i biegu pościgowym spisała się lepiej (46. i 36. lokata), wyniki i tak okazały się dalece niewystarczające, by wystąpić w niedzielnej "masówce".
- We wtorek nie zajęłam jakiegoś rewelacyjnego miejsca. Ale ja z siebie jestem zadowolona, przede wszystkim ze swojego biegu. W ostatnich startach byłam podłamana swoją dyspozycją na trasie, bo nie mogłam się zmusić do lepszego występu i odnaleźć właściwego rytmu – przyznała po biegu Żuk.
- Dziś na strzelnicy nie było co prawda czterech zer, ale na to przyjdzie czas. Obiecuję, że kiedyś się pojawią – dodała.

Bojowe nastawienie przed sztafetą

Szansę na poprawę humoru w Szwecji Żuk będzie miała w sobotę, gdy polska sztafeta powalczy o pierwsze w tym sezonie miejsce w czołowej dziesiątce.
- Nie znamy jeszcze naszego składu na ten bieg. Trenerka i trener analizują, w jakiej jesteśmy dyspozycji. Zależy nam na dobrym wyniku, który w końcu chcemy zanotować. Chciałybyśmy pokazać na co nas stać, bo ciągle coś nas blokuje. Z niecierpliwością czekam na ten bieg – podkreśliła Żuk.
Choć wyniki na to nie wskazują, młoda Polka dobrze czuje się na trasach w Oestersund.
- Pasują mi. Jest dużo podbiegów, trasa jest wymagająca. Ja jestem zadowolona. Podczas biegu indywidualnego trasa była przygotowana rewelacyjnie, była bardzo równa. Wcześniej problem sprawiał świeży śnieg, którego było za dużo – oceniła.

Znów będzie grząsko

Tak dobrze przygotowanej trasy w nadchodzących dniach może już nie być. Praktycznie do niedzieli zapowiadane są większe lub mniejsze opady śniegu. Pocieszeniem pozostaje fakt, że Polkom nie grożą też mrozy.
- W tym roku widać było, że jesteśmy ciepłolubne i odpowiadają nam wyższe temperatury, bliżej zera, a nawet plusowe. Ale ja problemu z mrozem nie mam. Mam tylko kłopoty, gdy jest grząsko. Niestety ogranicza mnie technika, nie pozwalająca mi wykorzystać całej mocy – zauważyła Żuk.
Na środę organizatorzy zaplanowali bieg indywidualny mężczyzn. W czwartek rozegrana zostanie pojedyncza sztafeta mieszana, a w weekend sztafety oraz biegi masowe.
Relacje na żywo z mistrzostw świata w Eurosporcie 1 i usłudze Eurosport Player.
Autor: Z Oestersund - Bartosz Rainka / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama