Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Epidemia koronawirusa. Federico Pellegrino skarży się, że jest traktowany jak chodzący wirus

Emil Riisberg

06/03/2020, 17:20 GMT+1

Federico Pellegrino wyznał, że po doniesieniach o sytuacji we Włoszech dotyczącej koronawirusa, w Norwegii stał się obiektem strachu. - Patrzą na mnie potępiającym i podejrzanym wzrokiem - powiedział biegacz narciarski. Jakby tego było mało, w piątek dowiedział się, że nie zostanie wpuszczony do Stanów Zjednoczonych na zawody Pucharu Świata w Minneapolis, ponieważ jest Włochem.

Foto: Eurosport

- W Norwegii przebywam już od kilku tygodni. Startowałem w Ski Tour, a w środę w zawodach PŚ w Drammen. Już w Trondheim, a teraz w Oslo zauważyłem, że po doniesieniach o sytuacji we Włoszech dotyczących koronawirusa Norwegowie odsuwają się ode mnie i z dystansu patrzą na mnie potępiającym i podejrzanym wzrokiem, tak jakbym był chodzącym wirusem. Ja nie jestem chory. Jestem tylko Włochem - powiedział biegacz na antenie telewizji NRK.

"Kwarantanna nie wchodzi w rachubę"

W piątek podczas treningu w centrum narciarskim Holmenkollen w Oslo dowiedział się, że nie będzie mógł wystartować w zawodach w USA i Kanadzie, gdzie 14-15 marca rozegrany zostanie Sprint Tour, w Minneapolis i Canmore.
- W amerykańskich zawodach 17 marca nie wezmę udziału, ponieważ właśnie otrzymałem zakaz wjazdu do USA, bo na amerykańskiej liście restrykcyjnej znajdują się obywatele Włoch i Chin. Zaproponowano mi 14 dni kwarantanny, lecz to przecież nie wchodzi w rachubę - powiedział srebrny medalista olimpijski w sprincie z Pjongczangu.
Puchar Świata w biegach narciarskich zakończy się zawodami w Canmore w dniach 20-22 marca. - Władze kanadyjskie na razie nie zakazały mi wjazdu, lecz czuję, że wezmą przykład od USA - powiedział Pellegrino.



Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, PAP, nrk.no
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama