Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Eliza Rucka zemdlała podczas zawodów. Justyna Kowalczyk uspokoiła kibiców - Biegi narciarskie

Emil Riisberg

25/11/2019, 08:05 GMT+1

W połowie biegu nagle upadła, leżała na śniegu, na trasie zapanował chaos. Utrata przytomności przez Elizę Rucką podczas zawodów w Szwecji najbardziej zaniepokoiła organizatorów, Justyna Kowalczyk przyznała bowiem, że w przypadku 18-letniej Polki taka sytuacja nie była czymś nowym. - Wszystko jest pod kontrolą - uspokaja asystentka trenera Aleksandra Wierietielnego.

Foto: Eurosport

W Gaellivare rozegrano zawody cyklu Pucharu FIS, dla wielu zawodniczek ostatni sprawdzian przez ruszającym w następny weekend Pucharem Świata. Rucka nie ukończyła sobotniej rywalizacji na 10 kilometrów juniorek.
Gdy w połowie dystansu przewróciła się, od razu wiadomo było, że upadek nie był spowodowany błędem technicznym. Polka nie ruszała się. Organizatorzy wpadli w panikę. Według szwedzkiego serwisu expressen.se, wykrzykiwano, że doszło do "zawału serca".
Wezwano kilku lekarzy, na trasie pojawiła się karetka. Na szczęście skończyło się na strachu. Młoda Polka odzyskała przytomność, czuła się na tyle dobrze, że odmówiła nawet wizyty w szpitalu. Szwedów szybko uspokoiła Kowalczyk, wyjaśniając, że "sytuacja jest pod kontrolą".

"Może bezpiecznie startować"

Utytułowana polska biegaczka przyznała, że incydent z udziałem Ruckiej nie jest dla polskiej ekipy niczym zaskakującym, bo podobne problemy miała w przeszłości. Przeprowadzane w kraju badania nie wykazały żadnych oznak do niepokoju.
- Zdarzało się jej to kilka razy w ciągu ostatnich trzech lat. Cierpi na dolegliwość, która powoduje, że czasami mdleje. Dzieje się to zazwyczaj podczas zjazdów, gdy mózg nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu. Była u lekarzy w Polsce, którzy sprawdzali między innymi stan jej serca. Wszystko jest w porządku. Ich opinia jest taka, że może bezpiecznie startować - przyznała Kowalczyk.
picture

Foto: Eurosport

Polki najlepsze w finałach

Rucka miała pojawić się na starcie niedzielnego sprintu. Jako jedyna z ośmiu polskich juniorek na trasie się jednak nie pojawiła. Bieg wygrała Monika Skinder. W sobotę na 10 kilometrów triumfowała Izabela Marcisz.
Autor: TG / Źródło: expressen.de, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama