Polski mistrz świata nie może doczekać się historycznych zawodów. "Duża sprawa"
📝Polska Agencja Prasowa
25/11/2023, 09:15 GMT+1
W połowie grudnia rusza nowy sezon Pucharu Świata w snowboardzie. Cykl po raz pierwszy zawita także do Polski, a zmagania odbędą się w lutym w Krynicy-Zdroju. - Przyznanie zawodów tej rangi to również nasza zasługa: moja, Aleksandry Król i reszty grupy - zauważył specjalizujący się w gigancie równoległym Oskar Kwiatkowski.
Poprzedni sezon był najlepszym w karierze Kwiatkowskiego i Król. Jego ukoronowaniem były medale - odpowiednio złoty oraz brązowy mistrzostw świata.
- Pierwszym startem był drużynowy Puchar Świata w slalomie. W grudniu w niemieckim Winterbergu zajęliśmy trzecie miejsce i było to pierwsze w historii takie biało-czerwone podium. Nigdy wcześniej nie byliśmy nawet blisko miejsca w trójce. To mocno nas zbudowało i cały sezon z Olą robiliśmy zapowiedzi startów w mediach społecznościowych Eurosportu - powiedział snowboardzista.
Jak przyznał, poprzedniej zimy stał się bardziej rozpoznawalny, a kibice zaczęli śledzić jego występy.
- Odczułem to już po moim pierwszym zwycięstwie w Pucharze Świata. Mama powiedziała mi, że często puszczali mój przejazd w telewizji. Natomiast po mistrzostwie świata zainteresowanie było jeszcze większe - zaznaczył.
"To brzmi dumnie, bo takich zawodów jeszcze nie było"
Sukcesy sprawiły, że Kwiatkowski po raz pierwszy został nominowany w Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski. W tym gronie jest jednym z czterech przedstawicieli sportów zimowych, obok skoczków narciarskich: Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Kamila Stocha.
- To dla mnie wielkie zaskoczenie, że jestem wśród 20 najlepszych sportowców w Polsce. Myślałem, że nie jest to w zasięgu snowboardzisty - skomentował trzeci zawodnik ostatniej edycji Pucharu Świata w klasyfikacji giganta równoległego.
W nadchodzącym sezonie najważniejszym startem dla Kwiatkowskiego będzie PŚ w Krynicy-Zdroju (24-25 lutego).
- Zaczynam teraz współpracę z należącym do grupy Polskich Kolei Linowych ośrodkiem narciarskim Jaworzyna Krynicka, który został moim głównym sponsorem. Właśnie tam odbędzie Puchar Świata. To też nasza zasługa: moja, Oli Król i reszty naszej grupy, bo za sprawą naszych wyników te zawody przyznano Polsce - dodał 27-latek.
- Staram się nie stawiać sobie wygórowanych celów. W bezpośredniej rywalizacji mogą się dziać różne rzeczy, bo mamy jeden przejazd, aby przejść dalej. Najważniejszą imprezą będzie Puchar Świata w Polsce. To brzmi dumnie, bo takich zawodów w naszym kraju jeszcze nie było. To dla nas duża sprawa - podkreślił.
Pierwsze zmagania w ramach Pucharu Świata w snowboardzie odbędą się 15 grudnia w ośrodku narciarskim Breuil-Cervinia we włoskich Dolomitach. Transmisje w Eurosporcie oraz w Eurosporcie Extra w Playerze.
(rozniat/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama