Judd Trump w półfinale World Open. Zaliczył dwa niesamowite uderzenia
📝Eurosport
Akt. 22/03/2024, 16:00 GMT+1
Mówi się, że nic dwa razy się nie zdarza. A jednak kłam temu powiedzeniu zadał w piątek Judd Trump. Angielski snookerzysta zaliczył dwa niesamowite uderzenia z rzędu w ćwierćfinale turnieju World Open. W chińskim Yushanie ostatecznie pokonał 5:2 rodaka Kyrena Wilsona. Teraz zmierzy się z Jacksonem Page'em. Cały turniej można oglądać w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze.
Broniący w tym turnieju tytułu Trump dobrze rozpoczął starcie o półfinał. Wicelider światowego rankingu prowadził już 2:0. Wilson, 11. snookerzysta klasyfikacji, zareagował znakomicie. Odrobił straty.
I wtedy doszło do niesamowitych wydarzeń w piątym frejmie. Z powodu impasu na początku, partię, za zgodą obu zawodników, rozpoczęto jeszcze raz.
Szczęście niespotykane
Jak się potem okazało, to, co się stało w końcówce, miało kluczowe znaczenie dla losów spotkania. Trump miał wyjątkową, niespotykaną serię dwóch fluków, czyli niezwykle szczęśliwych, nieplanowanych wbić z rzędu.
Przegrywając 39:58, próbował trafić bilę zieloną praktycznie przez cały stół do lewej dolnej kieszeni. Nie udało mu się to, ale po odbiciu od kilku band wpadła ona do prawej górnej.
- Teraz potrzebne szczęście. No jest, szczęście, bo wbił. Ale to też pół na pół. Dużo gorzej byłoby oczywiście, gdyby ta zielona zatrzymała się pod kieszenią – mówił w Eurosporcie 1 Przemek Kruk.
Wydawało się, że Anglik nie ma szans na trafienie kolejnej, a więc bili brązowej.
Biała ustawiła się bowiem do niej w pozycji snookera. Trump uderzył mocno o prawą bandę. Biała trafiła silnie w brązową, która po dwóch wizytach na bandach wpadła do lewej górnej kieszeni.
- Oj, niewiarygodne. Niewiarygodne, jak tym miałby załatwić Kyrena, a w tej chwili to jest bardzo, bardzo prawdopodobne. Nie popełnił tutaj żadnego błędu Wilson. Ma powody, żeby być po prostu wściekłym, ale musi to niestety schować. I jeszcze gdzieś tam wierzyć.
Wilson zapewne wierzył, ale wygrać nie zdołał. Przegrał tego i dwa kolejne frejmy.
Teraz rywalem Trumpa będzie Jackson Page, który w imponującym stylu 5:2 wyeliminował Elliota Slessora.
W drugim sobotnim półfinale Chińczyk Ding Junhui zmierzy się z Barrym Hawkinsem z Anglii albo z Australijczykiem Neilem Robertsonem.
(Srogi)
Powiązane tematy
Udostępnij