Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Northern Ireland Open 2021: Mark Allen - John Higgins, wynik finału i relacja - snooker

Emil Riisberg

18/10/2021, 05:57 GMT+2

Ten dzień Mark Allen zapamięta do końca życia. Przed własną widownią w Belfaście Irlandczyk z Północy pokonał Szkota Johna Higginsa 9:8. Tym samym wygrał snookerowy Northern Ireland Open. Dla triumfatora to szóste zwycięstwo w turnieju rankingowym w karierze.

Foto: Eurosport

Turniej Norhern Ireland Open w tym sezonie był rozgrywany po raz szósty. Dla Allena nigdy nie był on specjalnie udany. Dotychczas najlepszym wynikiem był dla niego ćwierćfinał w pierwszej edycji imprezy w sezonie 2016/2017.
Doświadczony snookerzysta przyznawał, że miał problem ze sprostaniem oczekiwaniom ze strony kibiców. Tym razem jednak w Belfaście wszystko od początku do końca odbywało się po jego myśli.

Maks na początek

Już w pierwszym spotkaniu turnieju z Chińczykiem Si Jiahuiem zanotował maksymalnego 147-punktowego brejka. To osiągnięcie wyraźnie pomogło mu w kolejnych meczach.
W niedzielnym finale spotkał się ze świetnym kolegą, czterokrotnym mistrzem świata Johnem Higginsem. Nie tylko atmosfera pojedynku była bardzo sympatyczna. Mecz o tytuł zachwycił fanów ze względu na wysoki poziom i wyjątkowe emocje do samego końca.
Wszystko rozstrzygało się w decydującym, 17. frejmie. Stało się tak, mimo że Higgins prowadził już 8:6 i był tylko jedną partię od triumfu. Allen wykorzystał jednak pomyłki Szkota. Tak samo zrobił w ostatniej odsłonie.

Szaleństwo na trybunach

Higgins prowadził 31:27, ale spudłował trudną czerwoną do prawej dolnej kieszeni. Irlandczyk z Północy dostał niespodziewaną szansę i pięknie ją wykorzystał. Zbudował 38-punktowego brejka i wywalczył tym samym szósty tytuł rankingowy w karierze.
Podczas ostatnich wbić publiczność wręcz szalała i Allen mógł poczuć się raczej jak na meczu piłkarskim, a nie snookerowym.
- Nie mogę w to uwierzyć. To, co się stało to wynik mojej determinacji i niesamowitej odporności. Nigdy się nie poddaję. Miałem tylko nadzieję, że dostanę szansę w ostatnich frejmach i tak było. To, co działo się w decydującej partii będę pamiętać do końca życia. To było niesamowite doświadczenie - mówił Allen.
picture

Foto: Eurosport

- Teraz jestem rozczarowany, ale wiem, że dla Marka to był prawdopodobnie jeden z najlepszych momentów w karierze. Na sali była jego rodzina, córka, przyjaciele. Miałem okazję wygrać przy stanie 8:6, ale potem presja przeszła na mnie. On to wykorzystał, świetna robota - w swoim stylu komentował Higgins.
Allen za wygraną otrzymał 70, a Higgins 30 tysięcy funtów. Triumfator zarobił dodatkowo pięć tysięcy funtów za wbicie maksymalnego brejka.
Autor: Srogi/ TG / Źródło: eurosport.pl. wst.tv
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama