Snooker mistrzostwa świata 2025. Ronnie O'Sullivan został wyeliminowany przez Zhao Xintonga w 1/2 finału turnieju

Ronnie O'Sullivan nie sięgnie w tym roku po rekordowy ósmy tytuł w Crucible Theatre. W półfinale mistrzostw świata Anglik niespodziewanie nie sprostał Zhao Xintongowi, przegrywając aż 7:17. Chiński snookerzysta nie potrzebował nawet czwartej z zaplanowanych sesji na rozstrzygnięcie tego pojedynku. Jego finałowego rywala poznamy w sobotę.

Dominacja Xintonga w 2. sesji półfinału MŚ w snookerze, 115-punktowy brejk w 14. frejmie

Źródło wideo: Eurosport

Siedmiokrotny mistrz świata znajdował się w niezwykle trudnym położeniu już po drugiej półfinałowej sesji, która rozpoczęła się w piątek rano przy wyniku 4:4. Był wówczas całkowicie bezradny w starciu z rozpędzonym Chińczykiem, spudłował kilka kluczowych bil i ostatecznie przegrał wszystkie partie tej części meczu. Po raz ostatni taka sesja przytrafiła mu się w Crucible w 2006 roku. W efekcie Zhao stanął przed szansą na zamknięcie spotkania jeszcze tego samego dnia wieczorem, prowadząc już 12:4.

O'Sullivan szybko przygasł

W trzeciej odsłonie tego pojedynku O'Sullivan musiał wygrać przynajmniej cztery frejmy, by doprowadzić do czwartej sesji, zaplanowanej na sobotnie popołudnie.
Anglik zaczął pogoń całkiem obiecująco, biorąc pod uwagę to, co prezentował jeszcze kilka godzin wcześniej. Nadal popełniał błędy i brakowało mu pewności, z której słynie, ale jego rywal również zaczął się częściej mylić. W pierwszej partii wieczornej sesji Chińczyk spudłował dość łatwą czerwoną do środka. W następnej przerwał swoje podejście na 37 punktach po pudle na czarnej. 49-latek mimo braku odpowiedniego rytmu zdołał to wykorzystać i był już w połowie drogi do odrobienia strat.
picture

O'Sullivan przełamał czarną serię, pierwszy frejm 3. sesji półfinału MŚ w snookerze dla Anglika

Źródło wideo: Eurosport

- Zhao chyba popełnił tu więcej błędów niż przez całe szesnaście poprzednich partii – podkreślał komentujący mecz w Eurosporcie i na platformie Max Rafał Jewtuch.
Taki obraz trzeciej sesji nie utrzymał się jednak długo. 28-latek, grający w tej imprezie ze statusem amatora, szybko uzyskał przewagę w trzecim wieczornym frejmie. O'Sullivan dwukrotnie sfaulował, po czym młodszy z zawodników powiększył prowadzenie do 45 punktów. Chiński snookerzysta spudłował wtedy różową do środka, ale Anglik też odpowiedział pomyłką, a Zhao po powrocie do stołu nie wypuścił już szansy z rąk. Natomiast przed regulaminową przerwą doprowadził do remisu w sesji brejkiem 128.
Przy takim wyniku nawet najwierniejsi kibice O'Sullivana tracili wiarę w skuteczny powrót legendarnego gracza. On też po nieudanych zagraniach kwitował swoją formę ironicznymi uśmiechami. Po wznowieniu sesji znów nie uniknął on błędu po wbiciu 57 punktów w podejściu, choć tym razem udało mu się zapisać partię na swoje konto. Trzy kolejne padły jednał łupem jego rywala po brejkach 85, 63 oraz 88 i Chińczyk zapewnił sobie awans do finału mistrzostw świata bez konieczności gry w sobotę.
Zhao jest dopiero drugim zawodnikiem z Azji w historii, który dotarł do finału tej imprezy. Trzeba przy tym również pamiętać, że w tej edycji musiał przebijać się jeszcze przez czterostopniowe kwalifikacje. Pierwszym był jego rodak Ding Junhui, który w 2016 roku przegrał decydujący pojedynek z Markiem Selbym.
Jego rywala wyłoni spotkanie Marka Williamsa z Juddem Trumpem. Ten pojedynek jest jednak znacznie bardziej zacięty. Po dwóch sesjach jest remis 8:8. Trzecia rozpocznie się w sobotę o godzinie 11 polskiego czasu.
Transmisje z mistrzostw świata w snookerze do 5 maja w Eurosporcie. Wszystkie mecze na żywo i na żądanie bez reklam na platformie Max.
(jac)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama