Mark Williams przegrał z Zhao Xintongiem finał mistrzostw świata w snookerze. Nie szczędził rywalowi komplementów

Na nic szalona pogoń w poniedziałek. Mark Williams nie zdołał odrobić poniesionych w pierwszej sesji strat i przegrał 12:18 walkę o czwarty tytuł. Mistrzem świata został Zhao Xintong. Po finale media rozpisują się jednak nie tylko o wyczynie 28-latka, który został pierwszym chińskim czempionem, ale też o postawie pokonanego Walijczyka. Ten bowiem pokazał wielką klasę.

Zhao Xintong wygrał mistrzostwa świata w snookerze 2025!

Źródło wideo: Eurosport

Xintong napisał nowy rozdział historii snookera, to pewne. 28-latek został pierwszym mistrzem świata z Chin i dopiero piątym zawodnikiem spoza Wielkiej Brytanii, który w Crucible Theatre sięgnął po najważniejszy tytuł. Trzecim, po Terrym Gryffisie i Shaunie Murphym, który do finału przebijał się od kwalifikacji.
Williams obudził się za późno. Przegrana 1:7 pierwsza sesja w niedzielę zaważyła na wyniku całego meczu. Nie pomogły nawet cztery z rzędu wygrane frejmy, gdy jego chiński rywal był już o krok od zwycięstwa.
- Nie wszedłem do tego finału od początku - przyznał 50-latek. - To był jedyny mecz, w którym nie grałem dobrze, a miałem tu naprawdę trudne, wyrównane spotkania. Gdybym wyszedł z pierwszej sesji przegrywając 3:5, byłby to jakiś wynik, ale niestety było 1:7. Dałem z siebie wszystko dziś wieczorem, ale byłem za daleko w tyle. Czuję rozczarowanie, ale to był świetny turniej - stwierdził Williams.
picture

Zhao Xintong odebrał trofeum za wygraną w mistrzostwach świata w snookerze

Źródło wideo: Eurosport

"Mamy nową supergwiazdę"

Bardziej jednak niż na swojej grze skupił się na komplementowaniu rywala.
- Zwycięstwo Zhao to coś wielkiego dla tego sportu, może mu otworzyć drzwi dosłownie wszędzie - stwierdził Walijczyk. - Mamy nową supergwiazdę, kogoś takiego właśnie potrzebował snooker. Będzie wielkim mistrzem świata. Jest prawdopodobnie najlepiej uderzającym zawodnikiem, jakiego kiedykolwiek widziałem. Nie mam dla niego nic prócz podziwu - komplementował rywala, przypominając nie tylko zwycięstwo Xintonga w finale, ale również jego drogę od kwalifikacji aż po wyeliminowanie w półfinale samego Ronniego O'Sullivana.
- Po prostu go obserwujcie, bo może zdominować ten sport, a przynajmniej da popalić Juddowi Trumpowi i Kyrenowi Wilsonowi - dodał Williams. - Całe szczęście, że jestem już za stary, żeby patrzeć, jak przejmuje tę grę - zażartował.
Xintong z Crucible Theatre wyszedł w poniedziałkowy wieczór z trofeum za zdobycie tytułu mistrza świata i czekiem na pół miliona funtów.
(macz/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama