World Open. Neil Robertson pojechał na turniej nie do tego miasta

Neil Robertson to w tym sezonie chodzące nieszczęście. Snookerowy mistrz świata z 2010 roku nie zagra w World Open, ponieważ pomylił miasta. W pole wywiodła go nawigacja.

Foto: Eurosport

Australijczyk na co dzień mieszka w Cambridge. W piątek wybierał się na kwalifikacje do World Open, które odbywały się w Barnsley.
O awans do turnieju głównego, a tym samym wyjazd do Yushan w Chinach na przełomie października i listopada, Robertson miał grać z Ianem Burnsem. Pojedynek miał być dla niego formalnością. Australijczyk to numer 4 światowego rankingu, natomiast jego angielski przeciwnik nie mieści się w pierwszej setce.

Inne Barnsley

Robertson ustawił nawigację i spokojnie ruszył w drogę. Ale kiedy dojechał na miejsce, zorientował się, że coś jest nie tak. Były mistrz świata kierował się na Barnsley w hrabstwie Gloucestershire. Tymczasem powinien być w Barnsley w Yorkshire - 170 mil dalej.
Miał być w mieście z populacją na poziomie 90 tysięcy mieszkańców. Wylądował na wsi zamieszkanej według oficjalnych źródeł przez... 209 osób.
37-letni zawodnik nie miał już czasu, by naprawić swój błąd. Chwycił za telefon i poinformował, że musi wycofać się z turnieju.
Swoim wyczynem Robertson pochwalił się na Twitterze. Wstawił screen z nawigacji i gorzko skomentował: "Mam nadzieję, że będzie mi dane zagrać albo dokończyć jakiś mecz w tym sezonie".

Nieszczęścia chodzą parami

Bo to nie pierwsze logistyczne problemy Australijczyka w tym sezonie. W lipcu "The Thunder from Down Under" nie doleciał na Riga Masters. Razem z kilkoma innymi zawodnikami utknął na lotnisku w Luton, po tym jak ich lot został odwołany.
Pociągnięty za język przez niedowierzających w pomylenie miast fanów Robertson wyjaśnił, że po raz pierwszy pojechał do Barnsley na własną rękę. "Na kwalifikacje zawsze zawoził mnie przyjaciel, ale w tym tygodniu zachował się egoistycznie i zapisał się do innego turnieju" - zażartował Australijczyk.
Kolejnym startem Robertsona ma być English Open w Crawley. Transmisje z turnieju od 14 października w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze. Mistrz świata z 2010 roku ma więc ponad tydzień na dostrojenie nawigacji.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama