Transmisje z sezonu snookerowego w Eurosporcie Extra w Playerze

Obrońca tytułu zaczął jak przystało na mistrza. Podejściem 57-punktowym wygrał pierwszą partię, ale następnie to Chińczyk przejął inicjatywę.

24-letni zawodnik wykorzystał szansę i prowadził 3:1, wbijając m.in. 135 punktów w trzecim frejmie.

Jak się jednak okazało, od stanu 1:4 Irlandczyk chciał dać radość kibicom zgromadzonym w Belfaście. Przed regulaminową przerwą Allen doprowadził do remisu.

Majstersztyk Allena

Po powrocie do stołu w Waterfront Hall bohater był tylko jeden. Reprezentant gospodarzy nie dał szans Chińczykowi.

Wygrał osiem partii z rzędu od stanu 1:4, a ponad stupunktowym podejściem zakończył spotkanie, zwyciężając 9:4.

Dzięki wygranej podniósł ponownie trofeum im. Aleksa Higginsa.

- Niesamowite było to, ile potrzebowałem woli walki. Czuję, że mecz wygrałem w pierwszej sesji, gdy doprowadziłem do remisu 4:4. Nie ma nic lepszego, niż zwycięstwo przed przyjaciółmi zgromadzonymi na trybunach - powiedział uradowany Allen.

Triumfator w miłych słowach wypowiedział się też o finałowym rywalu.

- Jest bardzo utalentowanym snookerzystą. Ma 24 lata i wspaniałą przyszłość przed sobą. Jest zdecydowanie za dobry, aby nie wygrać turnieju rankingowego - ocenił Irlandczyk.